Wernisaż jego prac odbył się w Spichlerzu Polskiego Rocka.
Tomasz Budzyński, wokalista Armii, przyznał, że muzykiem został przez przypadek. Zawsze chciał być malarzem. - Miałem 20 lat, byłem punkowcem. Założyliśmy z kolegami zespół Siekiera, ale nie wyobrażałem sobie, że to będą jakieś olbrzymie sukcesy. Myślałem, że będę malarzem i będę malował obrazy - powiedział.
Obecny na wystawie Robert Jarosz, jeden z kuratorów SPR-u, zaprosił wszystkich do zwiedzania obiektu, opowiadając przy tym, jak w Polsce rodziła się muzyka rockowa.
Wcześniej w Spichlerzu odbyła się debata na temat przyszłości festiwalu i SPR-u, którą zdominowały niesnaski między Łukaszem Mintą, szefem Agencji Go Ahead, a Robertem Kaźmierczakiem, który jest m.in. dyrektorem Wydziału Kultury i Dziedzictwa w poznańskim urzędzie.
(kg)
Fot. Stanisław Dziekański