Szczyt bezczelności. Jakby nigdy nic zabiera kosz na śmieci ze stacji benzynowej i ucieka. Wszystko nagrało się na monitoringu...
Do mediow społecznościowych trafiło nagranie, na ktorym mężczyzna kradnie... kosz na śmieci z toalety na stacji paliw w sąsiednich Gizałkach.
Jak udało nam się ustalić, młody mężczyzna podjechał na stacje paliw. Poprosił o klucz do toalety. Po chwili wyszedł z niej z koszem na śmieci. Zostawił go przed budynkiem i nie budząc podejrzeń poszedł oddać klucz.
„Bohater” nagrania wraca, rozgląda się badawczo. Zbiera swój łup i ucieka.
Szkody nie są duże, jednak bezczelność złodzieja powala. Tym bardziej, że kamery są wszechobecne. Dlaczego właściciel stacji zdecydował się na opublikowanie nagrania w mediach społecznościowych?
- Liczmy na odzew ze strony społeczeństwa. Chcemy wiedzieć kto to był - mówi właściciel placówki.
Dodaje, że ludzie potrafią ukraść różne rzeczy. Ze stacji wyjeżdżają z mydłem, słuchawką od prysznica, a nawet żarówką. Najczęściej rabują paliwo.