Pamiętacie trzęsienie ziemi na naszym terenie? Internauci i mieszkańcy, szczególnie Żerkowa i okolic zapamiętali ten dzień bardzo dobrze.
Był styczniowy piątek 2012 roku, dokładnie 16.37, kiedy sejsmografy zarejestrowały wstrząs w okolicy Lgowa. Zjawisko zupełnie nieznane do tej pory w naszej szerokości geograficznej.
Tak wówczas nasi dziennikarze relacjonowali na portalu bieżące wydarzenie. "Wilkowyja, Jarocin, Cielcza, Żerków, a nawet Nowe Miasto - na terenie Ziemi Jarocińskiej przez kilkanaście sekund można było odczuć wstrząsy sejsmiczne. Co je spowodowało?
Internauci natychmiast zareagowali na trzęsienie, które miało miejsce krótko przed godz. 17.00 na terenie Ziemi Jarocińskiej. "Trzęsły się szyby i szklanki" - piszą. "Armagedon?" - pytają inni."
Informacja, którą podaliśmy jako pierwsi była odsłniana dziesiątki tysięcy razy. Na naszą strone powoływały się ogólnopolskie media.
- Siedziałem przy komputerze i nagle poczułem jakby lekki wstrząs, wszystko zaczęło latać, szyby w oknach zadzwoniły. Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem- relacjonuje Przemysław Matuszak z Dobieszczyzny.
Polskie sejsmografy od samego rana wykrywały wstrząsy, co oznacza, że gdzieś na świecie doszło do silnego trzęsienia ziemi. Być może ma to związek z wybuchem wulkanu Etna - największego w Europie.
Niektórzy mieszkańcy okolic twierdzą jednak, że wstrząsy są związane z licznymi odwiertami gazu ziemnego.
Mieszkańcy dzwonią do straży pożarniej z zapytaniem, co się stało. - Na terenie powiatu nie doszło do żadnej awarii. Rozmawiałem z pogotowiem gazowym i wiem, że na obecną chwilę nie prowadzą żadnych działań. Takie wstrząsły były odczuwalne również w sąsiednich powiatach: średzkim i wrzesińskim - powiedział portalowi asp. szt. Mirosław Hybiak, dyżurny operacyjny Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie."
Specjaliści są zgodni, że takie zjawisko może się już nie powtórzyć za naszego życia. Jak zapamiętaliście tamten dzień?