Sandra Obara nie jest już z Dawidem Fazą Fazowskim - kontrowersyjnym podróżnikiem i youtuberem, którego filmy można oglądać na kanale "Przez Świat na Fazie". Teraz w mediach pojawiła się informacja, kto jest nowym chłopakiem jarocinianki. Na pewno go znacie...
W zeszłym roku Sandra wspólnie z Dawidem wyruszyła w długą podróż. Przez dziesięć miesięcy odwiedzili trzynaście krajów. Na trasie ich wspólnej podróży znalazły się: Anglia, Singapur, Malezja, Tajlandia, Indonezja, Filipiny, Hongkong, Chiny, Kazachstan. Kirgistan, Meksyk, Kolumbia, Ekwador Podróż musieli jednak przerwać z powodu choroby jarocinianki. Wspólnie pracowali też nad książką, która miała się ukazać na jesieni. O swoich podróżach i związku opowiedziała w wywiadzie, który ukazał się na początku kwietnia na łamach "Gazety Jarocińskiej".
"O Dawidzie usłyszałam w roku 2015 i wtedy też rozpoczęłam oglądać jego przygody w Ameryce Południowej. Zaczęliśmy utrzymywać kontakt internetowy i trwało to aż do Woodstocku, na którym poznaliśmy się w tak zwanym realu. Lato minęło, ja musiałam wrócić na czwarty rok studiów do Poznania, Dawid szykował się w bardzo wymagającą podróż przez Iran, Irak, Pakistan, Indie... Ponownie nasze drogi zeszły się w lutym 2017 roku. Dawid potrzebował pomocy w umówieniu wizyty u dentysty, a przebywał wtedy w Tanzanii. Wtedy już nie oddaliśmy naszej przyszłości ślepemu losowi. 25 maja wylatywałam do Nowego Jorku i miałam ogromne przeczucie, że nie jest to najlepszy pomysł. Kontrakt podpisany, wiza wbita w paszport, bilet w ręce - wyjścia nie miałam. Dawid w tym czasie przebywał w Afganistanie, gdzie często podczas naszych rozmów miałam okazję słyszeć uliczne strzelaniny. Płakałam prawie codziennie i byłam już pewna na sto procent, że nigdy już go samego nigdzie nie puszczę... 26 lipca wsiadłam do samolotu na lotnisku imienia Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku i wylądowałam w Paryżu. Oczywiście, spóźniony i bez kwiatów, za to z różowym winem w dłoni, Dawid wbiegł na terminal. Tak to się zaczęło i trwa do dziś..." - opowiadała wtedy o swoim związku.
Kilka dni temu BigBoy, czyli Mateusz Borkowski znany z programu "Gogglebox. Przed telewizorem", pochwalił się na Instagramie radosną nowiną, że jest zakochany! W sieci pojawiło się także zdjęcie z wybranką jego serca. Okazało się, że jest nią... pochodząca z Jarocina Sandra Obara.
Jak doszło do ich poznania? Okazuje się, że dzięki kanałowi "Przez Świat na Fazie": "Jak tylko zobaczyłem, że Sandra przestała pojawiać się w nowych odcinkach - od razu do niej napisałem. Chciałem dowiedzieć się co się stało - trochę się zmartwiłem... Poza tym Sandra od zawsze mi się podobała więc nie miałem nic do stracenia. Jak się później okazało... Zyskałem wspaniałą kobietę i jestem bardzo wdzięczny losowi, że tak się stało" - opowiada Mateusz na portalu www.ttv.pl.
Okazało się, że mają wiele wspólnych tematów i zainteresowań, a także, że się bardzo dobrze dogadują. "Potem zaprosił mnie na weekend do Zakopanego i choć miałam trochę wątpliwości to zgodziłam się. Uważam, że to była bardzo dobra decyzja. Poznaliśmy się bliżej, dużo spacerowaliśmy i okazało się, że mamy wiele wspólnych zainteresowań" - opowiada Sandra.
Mateusz Borkowski w programie "Gogglebox. Przed telewizorem" znany był ze złośliwych docinków pod adresem kobiet. Być może związek z Sandrą nieco złagodzi ten osąd. Można się będzie o tym przekonać po wakacjach, w 11. sezonie programu emitowanego na TTV.
A co ze wspólną książką? Czy się ukaże? - Podobno tak, tylko mam nadzieję, że nie redagowana przeze mnie - odpowiedziała na pytanie Sandra Obara.