Szef spółki tłumaczy, że tak duży wydatek podyktowany jest troską o bezpieczeństwo załogi i majątku. Teraz będzie szkolił pracowników, bo samochód jest specjalistyczny i nie każdy może go obsługiwać.
Nowy pojazd, a jest nim lekkie auto ratowniczo-gaśnicze - został kupiony przez Zakład Gospodarki Odpadami w Jarocinie. W planach spółki jest utworzenie Zakładowej Straży Pożarnej, na potrzeby której zakupiony został specjalistyczny samochód. Do zadań zakładowej straży ma należeć między innymi zabezpieczenie przeciwpożarowe zakładu i zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom.
Straż będzie również organizowała i prowadziła akcje ratownicze w czasie klęsk żywiołowych oraz przy likwidacji innego rodzaju miejscowych zagrożeń.
- Na każdej zmianie będzie utworzona grupa przeszkolonych osób, która w przypadku wystąpienia zagrożenia, będzie odpowiedzialna za ochronę zakładu i podjęcie ewentualnych działań ratowniczo-gaśniczych - wyjaśnia Witosław Gibasiewicz, prezes ZGO sp. z o.o. w Jarocinie - Wielkopolskie Centrum Recyklingu.
Na terenie spółki jest zbiornik przeciwpożarowy o pojemności 1.500 m3 (1500.000 litrów) i wewnętrzną sieć hydrantową zasilaną z 4-pompowym zestawem przeciwpożarowym.
Do tego zakładowa jednostka będzie teraz miała zakupiony samochód ratowniczo-gaśniczy na podwoziu Ford Transit z przeznaczeniem do transportu sprzętu przeciwpożarowego.
Dodatkowo wyposażony jest w sprzęt niezbędny do ochrony osobistej: ubrania pożarnicze, aparaty ochrony dróg oddechowych oraz w pozostały sprzęt ratowniczy, taki jak butle powietrzne, czujniki bezruchu, węże, gaśnice i apteczka przemysłowa.
Auto kosztowało 120.000 zł. W przyszłości spółka planuje doposażyć je między innymi w brakujący sprzęt medyczny.
W sierpniu ubiegłego roku ZGO zakupiło ciężarowego MAN-a za 0,5 miliona złotych [więcej na ten temat czytaj TUTA].