Ciało postrzelonego dzika znaleziono w lesie w Kadziaku (gm. Jarocin).
Sprawa trafiła na policję. Powiatowy Inspektorat Weterynarii pobrał próbki zwierzęcia i przesłał do laboratorium.
Lekarze weterynarii i rolnicy z niepokojem śledzą kolejne informacje o rozprzestrzeniającym się wirusie ASF. To ogromne zagrożenie dla hodowli trzody chlewnej. ASF powoduje 100-procentową śmiertelność wśród świń i dzików. Wszystkie zarażone wirusem zwierzęta padają.
8 grudnia mieszkaniec Jarocina w lesie w Kadziaku znalazł zwłoki dzika. Następnego dnia pobrano próbki od dziki pod kątem ASF-u. W ubiegłym tygodniu nadesłano wyniki badań laboratoryjnych.
- Wynik jest ujemny - informuje Paweł Marcinkowski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Jarocinie.
Oznacza to, że zwierzę nie było nosicielem ASF-u. Lekarz stwierdził, że zwierzę miało widoczną raną postrzałową.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.