Umówili się przez internet. Punktualnie o 13.00 w pelerynach z ręczników zaczęli biegać wokół ratusza.
„Spotyka się grupa szaleńców, która chce zrobić coś kompletnie nienormalnego! Chcą pokazać, że są ręcznikowymi bohaterami! Tylko pytanie, ilu nas jest?! Czy ty też jesteś bohaterem wyfruwającym prosto z Ręcznikowej Republiki? Jeżeli tak, to przyjdź jutro o godzinie 12.50 na rynek jarociński z ręcznikiem założonym jak peleryna i równo o godzinie 13.00 obleć razem z dziesiątkami innych fruwaczy nasz rynek” - taka wiadomość krążyła m.in. na Facebooku. Dziesiątek nie było - przyszło kilkanaście osób.
To najprawdopodobniej pierwszy jarociński flash mob (z ang. błyskawiczny tłum). Polega on na zebraniu się grupy ludzi w określonym miejscu i o określonym czasie, żeby zrobić coś dziwnego, zaskakującego, szalonego.
Tak wyglądał jarociński flash mob na rynku:
A tak wyglądają podobne akcje w Poznaniu: