reklama
reklama

Radny oskarżony o jazdę po pijanemu. Dzisiaj miał ruszyć jego proces. Co się wydarzyło w sądzie? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości 3 promile alkoholu miał w organizmie Tomasz B., radny powiatowy. W takim stanie traktorem staranował słup energetyczny i skrzynkę gazową. Dzisiaj przed sądem miał ruszyć jego proces.
reklama

Do zdarzenia doszło we wrześniu w Chrzanie. Około północy Tomasz B. wracał z pola.

- Kierujący ciągnikiem rolniczym John Deere mieszkaniec gminy Żerków, znajdując się w stanie nietrzeźwości, uderzył w słup energetyczny oraz skrzynkę gazową znajdującą się przy posesji. Badanie wykazało 1,46 miligrama w wydychanym powietrzu. Jeden ze świadków zdarzenia zabrał mężczyźnie kluczyki od ciągnika -  relacjonowała wtedy  asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy KPP w Jarocinie.

38-latek nadmuchał 3 promile alkoholu. Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Przyznał się do winy.

- To była sobota. Przyjechał znajomy. Wypiliśmy 0,7 litra we dwóch. Zostało mi jeszcze trochę do dokończenia na polu. Pojechałem, to było niedaleko. Jechałem polną drogą. Wyszło jak wyszło. Prawda jest taka, że wypiłem i od razu wsiadłem w traktor. Na komendzie, jak mnie jeszcze raz zbadali, to miałem już 1 miligram - mówi radny. I szybko daje: - Wiem, że źle zrobiłem. Narobiłem sobie problemów. Przyznaję się i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Teraz żałuję, że wsiadłem do tego ciągnika. Chciałbym wszystkich przeprosić za moje zachowanie -  przyznał w wypowiedzi dla „Gazety”.

Radny oskarżony o jazdę po pijanemu. Nie stawił się w sądzie. Jest na kwarantannie  

 Dzisiaj przed Sądem Rejonowym w Jarocinie miał ruszyć proces radnego. Oskarżony nie stawił się w sądzie. Wczoraj poinformował, że przebywa na kwarantannie. Sąd przesłuchał świadka, który przybył na sprawę. Z jego relacji wynikało, że w momencie zdarzenia przebywał w domu, oglądał z żoną film.

- Nagle usłyszeliśmy huk, trzask. Żona poprosiła, abym wyszedł na dwór sprawdzić, co się stało. Wyszedłem na dwór i zobaczyłem traktor z jakimś agregatem - opowiadał.

- Już były uszkodzone skrzynka od gazu i słup energetyczny. Poprosiłem, aby żona zadzwoniła na 112. Podbiegłem do traktora, aby sprawdzić, co stało się z traktorzystą. Otworzyłem drzwi do kabiny i poczułem alkohol. Zapytałem się go, czy nic mu się nie stało? Czy wszystko jest w porządku? On w tym momencie zaczął ruszać tym traktorem. Kilkukrotnie. Z tego powodu, że zaczął ruszać i czułem alkohol, to zabrałem mu kluczyki. Potem poprosiłem go, aby wyszedł z kabiny. Nie chciał wyjść. Wziąłem go pod rękę i wyciągnąłem z tego traktora.

Radny oskarżony o jazdę po pijanemu. Świadek: „Próbował tłumaczyć, że to nie on kierował”

Czy coś mówił? - zapytał sędzia.

- Tak, ale to były nieskładne zdania.  Próbował się tłumaczyć, że to nie on kierował -  dodał świadek.

Sąd kolejny termin rozprawy wyznaczył na koniec lutego. Tomasz B. mandat w wyborach do rady powiatu uzyskał w 2018 roku. Zdobył 344 głosy. W radzie jest przewodniczącym komisji rolnictwa i zastępcą szefa komisji zdrowia.

 

 


UWAGA - NAGRAJ NAM TEMAT - Zobacz TUTAJ

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.



reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama