Rabowali alkohol, papierosy z marketów Dino. Wpadli. Czy mają związek ze słynnymi wkuciami do sklepów?
Dwóch mężczyzn - mieszkańców Bydgoszczy zatrzymała krotoszyńska policja. Są podejrzani o dokonanie kilkunastu kradzieży w marketach sieci Dino, w tym na terenie powiatu jarocińskiego. Czy mają jakiś związek ze słynnymi na całą Polskę włamaniami, których dokonywano po wykuciu dziury w ścianie marketu?
Jeździli po całym województwie wielkopolskim. Wchodzili do marketów znanej sieci i kradli. Rabowali alkohol, artykuły spożywcze i zdrapki do gier losowych. W taki sposób działali również na terenie powiatu jarocińskiego. Dzięki czujności pracowników jednego ze sklepów udało się ich ująć.
Rabusie wpadli pod koniec grudnia ubiegłego roku. Teraz krotoszyńska policja poinformowała o szczegółach sprawy.
Pod koniec roku 2020 w Rozdrażewie, złodziej został ujęty na kradzieży zdrapek – gier losowych. Po ujęciu przez załogę sklepu jak i postronnych osób, 32-letni mieszkaniec Bydgoszczy został przekazany policji. Wartość zdrapek – gier losowych skradzionych i ujawnionych w plecaku mężczyzny wyniosła ponad tysiąc złotych. Policjanci zatrzymali mężczyznę i ustalili, że obok marketu znajduje się pojazd, ale nienależący do zatrzymanego. W zamkniętym pojeździe na tylnej kanapie znajdowały się różnego rodzaju rzeczy, takie jak alkohol, petardy i artykuły spożywcze. Zatrzymany zaprzeczał, aby przyjechał z kimkolwiek, a do miejscowości Rozdrażew miał przyjechać PKSem – opisuje asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy KPP w Krotoszynie.
Kryminalni nie odpuścili i w ukryciu obserwowali pozostawiony pojazd. Ich przypuszczenia były trafne.
Po kilku godzinach do pojazdu podszedł mężczyzna, który dziwnie się zachowywał. Natychmiast policjanci podjęli interwencje i sprawdzili mężczyznę, jak i pojazd. Jak się okazało kierowcą i właścicielem pojazdu był kolega - kompan zatrzymanego wcześniej na kradzieży zdrapek. W samochodzie ujawniono sporą ilość alkoholu drogich marek oraz artykuły spożywcze. Łączna wartość zabezpieczonego w samochodzie towaru to ponad 11 tys. zł. Policjanci zatrzymali 33-letniego mieszkańca Bydgoszczy – dodaje rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży zdrapek – gier losowych, artykułów spożywczych i alkoholi. Podejrzani przyznali się do winy. Teraz sprawcom kradzieży grozi kara do 5 lat więzienia.
Cały czas nieuchwytni pozostają sprawcy, którzy włamywali się do marketów tej samej sieci. Na naszym terenie plaga przestępstw rozpoczęła się pod koniec września ubiegłego roku.
Najpierw rabusie dostali się do sklepu przy ul. Jarocińskiej w Żerkowie, potem włamali się do marketu w Dobieszczyźnie.
Kilka dni później do placówki tej samej sieci na ul. Warcianej w Jarocinie. W listopadzie obrabowali sklep na ul. Wiosny Ludów w Żerkowie. Scenariusz zawsze był ten sam. Sprawcy wybijali dziurę z tyłu budynku, po czym wchodzili do sklepu.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.