Czyli o tym, co można i czego nie wolno robić, karmiąc ptaki w zimowym okresie
Święta zbliżają się wielkimi krokami, a śniegu wciąż nie widać. Jednak wiele osób, zapewne z przyzwyczajenia, ale również z braku odpowiedniej wiedzy, rozpoczęło już dokarmianie ptaków. Karmniki pełne ziaren i słoniny zadomowiły się już na dobre w przydomowych ogródkach, altankach czy nawet na osiedlowych balkonach. A przecież przy tak łagodnej grudniowej pogodzie, bez zalegającej pokrywy śnieżnej, ptaki doskonale sobie dają radę same, a nasze działanie, mimo iż w dobrej wierze, może tak naprawdę im zaszkodzić. By nie popełniać takich błędów zachęcamy do zapoznania się z zasadami prawidłowego dokarmiania naszych skrzydlatych gości.
Przede wszystkim musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy warto dokarmiać ptaki? Pamiętajmy, że ptaki doskonale sobie radzą same i każde uzależnianie ich od podawanego przez człowieka pokarmu, wiąże się dla nich z pewnym ryzykiem, a dla nas z dużą odpowiedzialnością.
Ryzyka można jednak uniknąć, musimy tylko postępować rozważnie, stosując się do kilku podstawowych zasad:
1. Ptaki dokarmiamy tylko zimą! Starajmy się również nie dokarmiać w czasie odwilży. Przy dodatnich temperaturach ptaki mają również mniejszy apetyt, a wyłożony pokarm szybciej się psuje;
2. Gdy rozpoczniemy dokarmianie, musimy to robić regularnie przez całą zimę. Ptaki przyzwyczajone do miejsca karmienia oczekują od nas systematyczności, same zaś przestają szukać pokarmu na własną rękę. Gdy zapomnimy o nich w trakcie dokarmiania, zmusimy je do zmiany zachowania, które podczas srogich zim może okazać się dla nich zgubne;
3. Wieszając karmnik powinniśmy wybrać miejsce zaciszne, osłonięte od wiatru ale i odsłonięte, by umożliwić ptakom swobodny dolot i ewentualną ucieczkę przed drapieżnikami (np. krogulcem lub częściej spotykanym w naszych domostwach kotem);
4. Karmnik powinien posiadać dość duży dach, chroniący przed opadami i wilgocią. Namoczone ziarna i chleb szybko pleśnieją, prowadząc do zaburzeń przewodu pokarmowego i chorób naszych skrzydlatych gości;
5. Pokarm musi być zawsze świeży, nie może być zepsuty, spleśniały ani też solony. Pamiętajmy, by zawsze podawać pokarm w stanie naturalnym, bez żadnych przypraw, konserwantów i sztucznych barwników. Sami też lubimy jeść pokarm świeży – bo smaczniejszy i zdrowszy.
6. Utrzymujmy czystość w karmniku, regularnie usuwając z niego niezjedzone resztki pokarmu i odchody ptaków. Dobrym sposobem jest zamontowanie w karmniku wyjmowanej podłogi, która ułatwi nam czyszczenie. Karmnik jest miejscem, do którego zwabiamy wiele gatunków. Jeśli zaniedbamy higienę, narazimy naszych pupili na wiele chorób, przenoszonych również między gatunkami. W odchodach kryją się różne pasożyty i bakterie. Pamiętajmy również o naszym bezpieczeństwie. Ptaki przenoszą wiele chorób groźnych dla człowieka. Sprzątajmy zawsze w rękawiczkach;
By zwabić do naszego karmnika różne gatunki ptaków, musimy również zadbać o różnorodną karmę. Najlepsze dla ptaków są nasiona słonecznika, prosa, kanaru czy konopi. Poniżej przedstawiamy klika podstawowych informacji, które ziarna są odpowiednie dla poszczególnych gatunków:
1. Ptakom wodnym możemy podać gotowane (bez soli) lub surowe warzywa, większe ziarna kaszy czy płatki owsiane. Dobrym pokarmem jest również czerstwe białe pieczywo. Dość częstym błędem jest podawanie całych kawałków pieczywa, które mogą spleśnieć zanim ptaki je zjedzą. Powinniśmy pokroić je w 1 centymetrową kostkę. Jest to nie tylko dobry pokarm dla kaczek, ale i gołębi;
2. Drobne ptaki wróblowate (sikory, kowaliki, dzwońce, trznadle, wróble) najlepiej karmić mieszanką nasion - słonecznika, konopi, prosa, pszenicy czy owsa. Nasiona słonecznika i konopi są dość uniwersalnym pokarmem. Część z nich możemy wyłuskać, inne pozostawić w łupinach. Są dobrym przysmakiem dla sikor i dzwońców. Z kolei proso czy drobna kasza skusi na pewno wróble i mazurki. Jeśli chcemy zwabić do karmnika trznadle, dobrze jest podać również łuskane owso i płatki owsiane;
3. Większe gatunki ptaków, jak sierpówki, gołębie, kawki czy gawrony możemy dokarmiać również nasionami, tylko odpowiednio większymi. Dobrze nadaje się do tego celu pszenica, gruba kasza, jak również pokrojone w 1 centymetrową kostkę czerstwe białe pieczywo;
4. Dla sikor i dzięciołów można także wieszać kawałki niesolonej słoniny. Pamiętajmy jednak o tym, by słonina nie wisiała dłużej niż dwa tygodnie. Dość szybko się psuje, zwłaszcza w dodatniej temperaturze. Jest to szczególnie lubiany i powszechnie stosowany, zwłaszcza w przydomowych ogrodach, pokarm. Słoninę możemy powiesić zarówno pod karmnikiem jak i na gałązkach drzew;
5. By zwabić kosy czy kwiczoły warto wyłożyć dla nich pokrojone jabłka, rodzynki czy nawet morele. Również w ogrodzie można pozostawić na drzewach kilka jabłek. Podczas zimy są doskonałym przysmakiem dla kosów;
6. Jeśli mieszkamy na wsi lub mamy działkę graniczącą z polami i łąkami warto skusić się, podczas srogiej zimy z grubą pokrywą śniegu, na zwabienie stadka kuropatw czy bażantów. Szczególnie kuropatwom, kiedyś tak bardzo charakterystycznym dla naszego krajobrazu, możemy pomóc wykładając mieszankę zbóż i grubą kaszę. Warto wyłożyć taki pokarm pod daszkiem większego karmnika, położonego na ziemi. Musimy starannie wybrać miejsce dokarmiania, gdyż kuropatwy są częstymi ofiarami jastrzębi, a dokarmiając je zwabiamy ptaki w jedno miejsce i narażamy na atak drapieżnika. Gęste zarośla i krzewy w pobliżu karmnika są dobrym miejscem, w którym ptaki znajdą schronienie.
Na zakończenie warto dodać, że najlepszym pokarmem dla zimowych gości jest pokarm, który zdobywają w naturze. Dlatego, jeśli mamy chwilkę czasu, warto przed zimą zaopatrzyć się w owoce irgi, rokitnika, jarzębiny, jagód, ligustru czy czarnego bzu. Zamróźmy je, podczas zimy będą nie lada przysmakiem chociażby dla kosów.
Czy warto dokarmiać ptaki? Na pewno tak, choć nie zawsze i nie wszędzie. Przestrzegając jednak powyższych zasad możemy być spokojni zarówno o zdrowie naszych pupili, jak i nasze sumienie.
Tekst i foto: Rafał Śniegocki