Klub radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego w Jarocinie, a konkretnie radna Katarzyna Szymkowiak złożyła w Kancelarii Burmistrza Jarocina do zaopiniowania projekt uchwały w sprawie zmiany wysokości wynagrodzenia dla strażaków ochotników.
Obecnie ekwiwalent za udział w akcjach ratowniczych naliczany jest wg uchwały z 2012 roku [ZOBACZ GALERIA]. Peeselowcy proponują zróżnicowanie stawki za udział w działaniach ratowniczych i za uczestnictwo m.in. w szkoleniach pożarniczych organizowanych przez Państwową Straż Pożarną lub gminę.
Pomysłodawcy zaproponowane zmiany uzasadniają „różnym zakresem oraz charakterem wykonywanych czynności objętych ekwiwalentem”.
W założeniu nie zmieni się tylko wynagrodzenie kierowcy wozu bojowego (dzisiaj to 25,81 zł na godzinę czyli maksymalne możliwe do ustalenia). Zmianie ulegną pozostałe stawki - np. za udział każdego strażaka w akcji (z 18,07 zł na 25,81 zł).
„Mając na uwadze duże zaangażowanie strażaków ochotników biorących udział w działaniach ratowniczo-gaśniczych i szkoleniach pożarniczych oraz to, że obecna stawka ekwiwalentu nie była zmieniana od 5 lat uważam zwiększenie wysokości ekwiwalentu za konieczne - komentuje radna Katarzyna Szymkowiak. - Praca strażaków, ich wkład w wykonywanie obowiązków, dbanie o sprzęt itd. wymaga wielu poświeceń i sporej ilości czasu, aby dane jednostki działały jak należy. Dlatego też podniesienie ekwiwalentów z pewnością stanowić będzie odpowiednie wynagrodzenie za wykonywane działania i dobrze uhonoruje strażaków z OSP. Mam nadzieję, że Rada Miejska w Jarocinie pochyli się nad tym tematem i zwróci uwagę na potrzebę zmiany przedmiotowej uchwały.
- Jeśli chodzi o mnie, to ja bym zabrałbym całkowicie wynagrodzenia i wtedy by się okazało ilu jest naprawdę strażaków, a ilu ludzi dla zarobku - mówi przekornie jeden z członków dużej jednostki OSP na terenie gminy.
Mieszkańcy w zdecydowanej większości doceniają zaangażowanie druhów. - Ci ludzie nie tylko poświęcają swój prywatny czas, ale też narażają zdrowie, a nierzadko życie i to o każdej porze dnia i nocy. To, co robią jest w zasadzie bezcenne, wiec jakiejkolwiek podwyżki nie trzeba uzasadniać - komentuje osoba z samorządu i prosi o niepodawanie nazwiska.
Prezes Zarządu Gminnego OSP w Jarocinie pytany o kwestię zwiększenia ekwiwalentu przypomina „wzorcowy statut OSP. W rozdziale 1 znajduje się zapis "Działalność OSP opiera się na pracy społecznej jej członków", w rozdziale 6a "Działalność określona w paragrafie 5 i 6 (cała działalność OSP od autora) jest wyłączną działalnością statutową Związku i może być prowadzona jako działalność nieodpłatna lub jako działalność odpłatna."
„Zarówno przed wejściem ustawy o wypłaceniu ekwiwalentu jak i po wejściu tej ustawy mogę zapewnić, że gdy usłyszymy głos syreny biegniemy do remizy po to by nieść pomoc potrzebującym zgodnie z naszą dewizą zapisaną na sztandarach "Bogu na chwałę, ludziom na ratunek", a nie po to by uzyskać z tego tytułu dochód niezależnie czy będzie to 5, 10, a może 50 czy 100 zł – pisze prezes Maciej Zegar. - Wielokrotnie druhny i druhowie wypłacony ekwiwalent wpłacają jako składkę na cele statutowe swojej jednostki OSP. Dla nas najważniejsze jest dbanie o zdobywanie coraz nowszych samochodów, lepszego i nowocześniejszego sprzętu pożarniczego tak, abyśmy mogli podjąć skutecznie akcje ratowniczo-gaśnicze.
Gdyby rada przyjęła zaproponowaną uchwałę w skali roku dla budżetu miasta stanowiłoby to wydatki wyższe od kilka do kilkunastu tysięcy złotych (w zależności od ilości wyjazdów ratowników). W ubiegłym roku gmina wypłaciła druhom ponad 106 tys. zł ekwiwalentu.
