Nie w piątek, jak planowano pierwotnie, ale… dwie godziny przed poniedziałkową sesją, odbędzie się Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Rady Miejskiej w Jarocinie. Posiedzenie o tyle ważne, że będzie dotyczyło między innymi strategicznej dla gminy uchwały o emisji 45 milionów złotych obligacji [WIĘCEJ TUTAJ]. Samorząd będzie spłacał zadłużenie aż do 2029 roku. Tymczasem nie wiadomo, na co konkretnie mają trafić pieniądze z papierów wartościowych.
Radni z pewnością będą pracowali pod presją czasu, bo na poniedziałkowym spotkaniu zaplanowano również punkt dotyczący „efektywnego zarządzania długiem publicznym”. Informację o zmianie terminu otrzymaliśmy dzisiaj. Portal rozmawiał telefonicznie z przewodniczącą komisji Zdzisławą Pilarczyk (Ziemia Jarocińska).
Bartek Nawrocki, jarocinska.pl: Wie pani o uchwale dotyczącej emisji 45 milionów obligacji?
Zdzisława Pilarczyk: Nie bardzo jeszcze wiem, było wspominane na ten temat, ale żeby się wypowiedzieć, to niestety nie, bo nie widziałam materiałów, nie pytałam się.
Ale zwołała pani posiedzenie komisji budżetu na piątek
Posiedzenie było, ale potem zostało odwołane i będzie w poniedziałek rano. Z tego względu, że wielu członkom nie pasowało, a chodziło właśnie o te obligacje, żeby przedstawić to wszystkim razem, bo tak to tylko część by wiedziała, a wielu radnych zgłaszało, że termin im nie odpowiada. Dlatego wspólnie z wiceprzewodniczącym zdecydowałam, żeby nie zaskakiwać, bo po co jedni mają być zaskoczeni, a drudzy nie.
Nie uważa pani, że rozmawianie na dwie godziny przed sesją nad tak ważną uchwałą, jest trochę robieniem tego w pośpiechu?
Trochę jest, ale propozycja burmistrza była taka, żeby zwołać osobną sesję w lipcu. Jednak nikt się nie chciał zgodzić na lipiec, a z tego co się orientuję tą uchwałę trzeba podjąć do 15 lipca, więc zdecydowaliśmy, że tak będzie najkorzystniej. Pytałam się jeszcze radnych opozycji i mówili, że nie chcą też w lipcu sesji. Zawsze ten lipiec był wolny, każdy sobie już zaplanował jakieś wyjazdy. (…) Zdecydowaliśmy, żeby ta sesję podzielić na część absolutoryjną, potem przerwa i następnie reszta materiałów.
Czyli dzisiaj nie chce się pani wypowiadać na temat pomysłu emisji obligacji?
Naprawdę nie. Jutro mam posiedzenie komisji społecznej i chce wejść do pani skarbnik do urzędu i zapytać o szczegóły. Na chwilę obecną wiem tyle, co pan. Zaskoczona? Też jestem trochę zaskoczona, ale powtarzam radni nie chcieli sesji w lipcu i wyszło jak wyszło.
Czytaj też: