"Szanowna Pani Starosto, jestem przekonany, że w tej kadencji samorządu pójdzie nam równie dobrze jak w tańcu!!!" - napisał na swoim profilu radny powiatowy Karol Matuszak (PSL).
Na zjęciach widać, że radny powiatowy porwał szefową powiatu w tany.
Golińska Biesiada Niepodległościowa odbywała się w konwencji wiejskiego wesela. Najpierw była więc msza św., którą w intencji Ojczyzny sprawował ksiądz Janusz Pytlik, proboszcz parafii św. Andrzeja oraz kustosz sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Golinie. Później orszak z Parą Młodą udał się na salę wiejską. Tutaj było tradycyjne powitanie chlebem i solą.
Lidia Czechak (PiS) - od niedawna starosta powiatowy [ZOBACZ TUTAJ] - nie pozostała mu dłużna. Pod zdjęciem, które znalazło się na profilu facebookowym starosty, zamieściła komentarz:
"Dziękuję za zaproszenie...Karol jest nie tylko radnym zakochanym w Golinie, ale i świetnie tańczy". Jej słowa potwierdziła wiceprzewodnicząca rady powiatowej Hanna Szałkowska.
- Była zabawa, tańce, śpiew i piękne inscenizacje o tematyce Niepodległości. Dziękuję za zaproszenie Tomasz Jankowski. Golinie gratuluję wspaniałej inicjatywy i aktywności jej mieszkańców by taka impreza mogła się odbyć - pochwaliła inicjatywę Lidia Czechak.
Lidia Czechak i Karol Matuszak to nie jedyni przedstawiciele władzy, którzy dali się porwać atmosferze weselnej zabawy. Wiceburmistrz Robert Kaźmierczak, który nie kryje swojej niechęci do tańca, nie odmówił tym razem Pannie Młodej.