W związku z pogarszającą się sytuacją epidemiologiczną szefostwo jarocińskiego szpitala podjęło decyzję o czasowym zawieszeniu porodów rodzinnych. Prezes lecznicy zajął także stanowisko w sprawie planowych zabiegów i operacji.
Z dnia na dzień sytuacja epidemiologiczna na terenie całego kraju u naszego regionu pogarsza się [specjalny, aktualny RAPORT na ten temat znajdziesz TUTAJ].
Do tej pory jarociński szpital należał do tak zwanych czystych, co oznaczało, że miał jedynie pomieszczenia izolacyjne, nie leczył chorych na COVID-19. Pacjenci, którzy tu trafiali po wykryciu koronawirusa było umieszczani w takim pomieszczeniu do czasu przewiezienia do szpital, który był wyznaczony do ich leczenia [więcej na ten temat czytaj TUTAJ].
Od dzisiaj - 5 listopada, decyzją wojewody wielkopolskiego, szpital w Jarocinie musiał mieć przygotowany tak zwany oddział COVID-owy [więcej szczegółów na ten temat znajdziesz TUTAJ].
Nasza lecznica, jako jedna z nielicznych w okolicy, po pierwszym uderzeniu koronawirusa przywróciła możliwość porodów rodzinnych [o tym więcej przeczytasz TUTAJ].
Niestety, po ponownym ataku wirusa, dyrekcja, aby ograniczyć zagrożenie, musiała podjąć decyzję o czasowym zawieszeniu porodów, w których przyszłej mamie może towarzyszyć ktoś z rodziny.
„Ta decyzja podyktowana jest troską o bezpieczeństwo i zdrowie przyszłych mam oraz ich dzieci” - czytamy w komunikacie jarocińskiej lecznicy.
Prezes Henryk Szymczak informuje, że póki co w szpitalu w miarę możliwości odbywają się planowe zabiegi i operacje u pacjentów, którzy mają ujemny wynik testu na obecność koronawirusa.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
