Ponad 5 godzin trwały poszukiwania 31-letniego mieszkańca gminy Jaraczewo. Mężczyzna pokłócił się z żoną, po czym chciał popełnić samobójstwo. Małżonkowie posprzeczali się wczoraj w czasie jazdy samochodem. 31-latek zagroził żonie, że popełni samobójstwo. Mężczyzna zatrzymał volvo na poboczu drogi wojewódzkiej Dolsk - Borek Wielkopolski. Wysiadł z pojazdu, z bagażnika auta wziął sznur i powiedział, że chce popełnić samobójstwo. Poszedł do lasu. Zrozpaczona kobieta zaalarmowała policję. - Od chwili zgłoszenia liczyła się każda minuta, bo istniało uzasadnione przypuszczenie, że ten mężczyzna naprawdę może popełnić samobójstwo - relacjonuje st. asp. Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu. W poszukiwania desperata zaangażowano kilkudziesięciu strażaków i policjantów.
Po ponad 5 godzinach 31-latka odpowiadającego rysopisowi strażacy wypatrzyli na ul. Poznańskiej w Gostyniu. Mężczyzna trafił na miejscową komendę policji. Lekarz pogotowia ratunkowego skierował go na oddział szpitala psychiatrycznego w Kościanie.
(era)