Groźnie wyglądający wypadek na ul. Piaskowej w Witaszycach wywołał w sieci falę komentarzy.
Ludzie: Na przejeździe w Witaszycach powinna być sygnalizacja
Pod informacją o zdarzeniu na facebookowym profilu Gazety Jarocińskiej, mieszkańcy pisali:Grzegorz: Jest tam duży ruch powinna być sygnalizacja ale również powinny być koszone pobocza i rowy.*
Sebastian: Nic to nie da zawsze znajdzie się idiota, który wjedzie pod zamykający się szlaban
Sylwester: Gdyby była sygnalizacja świetlna i koszone pobocza, oczywiście wczas, to byśmy byli Japonią, a tak jesteśmy biedną Polską
Kamila: Ten przejazd jest tam tragiczny! Sygnalizacja to jest coś \, co powinno być tam bardzo dawno temu zalozone
Bartosz: Tragiczny pod jakim względem? WYSTARCZY SIĘ ZATRZYMAĆ przed przejazdem, to nie jest takie trudne, nawet dziecko to potrafi
Kazimierz: Dobrze, że nikomu nic się stało. Wprowadzono na PKP PLK zakaz używania przez maszynistów sygnału baczność przed przejazdem, moim zdaniem - idiotyczny pomysł
*pisownia oryginalna
Podobnych komentarzy pod informacją o zdarzeniu było ponad 120. W sprawie wypowiadali się też były radny i działacz społeczny z Witaszyc Leszek Bajda, a także radny Grzegorz Gajewski, który podkreślił, że trawa - choć wysoka - nie ma wpływu na widoczność na wspomnianym przejeździe.
[dalsza część art. pod grafiką]
Policja: Winny kierowca busa
Policja ustaliła, że winnym zdarzenia - jak w większości tego typu sytuacji - był mężczyzna prowadzący busa, należącego do firmy kurierskiej.
- 39-letni mieszkaniec powiatu kaliskiego - kierując dostawczym fiatem - nie zastosował się do znaku STOP i wjechał na tor kolejowy pod jadący pociąg towarowy relacji Ostrów Wielkopolski - Gdańsk Olszynka - przekazała asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.
Maszynista i kierowca byli trzeźwi. Sprawcę zdarzenia policjanci ukarali mandatem w wysokości 1.500 zł i 10 punktami karnymi.
Rzecznik PKP PLK: Nie możemy ponosić odpowiedzialności za nierozsądne decyzje kierowców
Rzeczywiście, w dniu zdarzenia trawa na przejeździe była wysoka, jednak nawet z pozycji kierowcy osobówki, nie zasłaniała widoku. O bezpieczeństwo na tym przejeździe zapytaliśmy spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe.Rzecznik PKP PLK w odpowiedzi do redakcji pisze, że przejazd kolejowo-drogowy na ul. Piaskowej w Witaszycach “zapewnia całkowite bezpieczeństwo, przy przestrzeganiu przepisów przez kierowców.” Przypomina, że po obu stronach skrzyżowania znajdują się znaki STOP (nakazujące bezwzględne zatrzymanie się przed torami) oraz krzyże św. Andrzeja (informujące o zbliżaniu się do torów). Zdaniem kolejarzy, zapewniona jest też odpowiednia widoczność.
“Systematycznie usuwamy nadmierną roślinność na terenie kolejowym - każdy kierowca z wymaganej przepisami odległości jest w stanie zauważyć, czy do przejazdu nie zbliża się pociąg. Prawidłowe zabezpieczenia potwierdzają kontrole i bieżący monitoring, prowadzone pod kątem właściwego oznakowania i tzw. trójkątów widoczności. Przestrzeganie przepisów i zatrzymanie się przed znakiem STOP umożliwia każdemu kierowcy bezpieczne pokonanie torów - wskazuje Radosław Śledziński z zespołu prasowego, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
I podkreśla:
- Nie możemy ponosić odpowiedzialności za nierozsądne decyzje kierowców i za przypadki łamania przepisów. Ignorowanie znaku STOP, tak jak miało to miejsce w przypadku ostatniego zdarzenia (z 29.05 br.), to ogromne zagrożenie życia i zdrowia dla wszystkich osób znajdujących się w obrębie przejazdu. Dlatego mimo, że we wspomnianym zdarzeniu nie było ofiar i nie doszło do uszkodzeń naszej infrastruktury, kierowca, który spowodował zdarzenie, nie uniknie konsekwencji. Poza mandatem i punktami karnymi, musi się liczyć z koniecznością pokrycia kosztów naprawy lokomotywy (pęknięta szyba i oberwane gniazdo wysokiego napięcia), przerwy w ruchu pociągów (wstrzymanie ruchu na 122 min. i opóźnienia 31 pociągów pasażerskich na łącznie 1585 min.), a także zaangażowania służb ratowniczych.
Czy będą jakieś zmiany na przejeździe w Witaszycach?
Czy właściciel torów planuje jakieś zmiany na przejeździe w ciągu ul. Piaskowej w Witaszycach? Czy pojawią się postulowane przez mieszkańców rogatki?
Zmiana kategorii przejazdu albo montaż dodatkowych zabezpieczeń są możliwe w przypadku np. zwiększenia iloczynu ruchu na skrzyżowaniu (dokładne iloczyny określa rozporządzenie ministra infrastruktury) lub zmiany warunków w okolicy przejazdów - precyzuje Radosław Śledziński. - Obecnie takie przesłanki w Witaszycach nie zachodzą. Warto przy tym pamiętać, że dodatkowe wyposażenie przejazdów nikogo nie zwalnia z ostrożności i przestrzegania przepisów, które jednoznacznie wskazują, że przed każdym przejazdem należy zachować szczególną ostrożność - nawet najlepsze zabezpieczenia nikogo nie ochronią przed brakiem rozsądku.
Majowe zderzenie, to już drugi niebezpieczny wypadek na przejeździe kolejowym w Witaszycach w tym roku. W styczniu na ul. Zatorze pod pociąg wjechała kierująca volkswagenem. Młoda kobieta odniosła poważne obrażenia [ZOBACZ TUTAJ]
Co myślicie o sprawie? Czekamy na merytoryczne komentarze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.