Na imprezie zorganizowanej przez KGW w Roszkowie „Niezłe Ziółka” bawiło się bardzo wiele osób. Choć stowarzyszenie działa od niespełna roku to już przygotowało Mikołajki dla najmłodszych mieszkańców Roszkowa. Wcześniej, wspólnie ze Stowarzyszeniem Szerokim Torem, zorganizowało dwa wydarzenia charytatywne podczas których zbierano pieniądze dla WOŚP i dla Fundacji Ogród Marzeń.
Pierwszy Dzień Sąsiada. W Roszkowie bawili się w stylu PRL-u
Wczoraj mieszkańcy Roszkowa mogli się bawić na Pierwszym Dniu Sąsiada. Przy okazji obchodzono również Dzień Dziecka.
- Tak naprawdę pomysł zorganizowania Dnia Sąsiada, który przypada 31 maja chodził mi po głowie od dawna. Po akcji Weseli Ogrodnicy na Drezynach w stylu PRL, byliśmy tak mile zaskoczeni frekwencją, uczestnicy chwalili nas za pomysł, oglądając nasze eksponaty chętnie wracali pamięcią do tamtych czasów. Postanowiliśmy więc, że Dzień Sąsiada połączymy z dniem Dziecka i również zrobimy w klimacie PRL - mówi Weronika Wesołek, członkini KGW Roszków „Niezłe Ziółka”.
Panie przystąpiły szybko do działania. Poprosiły mieszkańców o gadżety, pamiątki z tamtych czasów. Członkowie koła i młodzież rozwiozła ponad 250 ulotek do mieszkańców Roszkowa. Każda z ulotek miała talon na porcję gziki z pyrą i oranżadę, który można było zrealizować na imprezie. Poproszono też mieszkańców o ubranie się w stroje z tamtej epoki. Organizatorom dopisała pogoda. Na niecodzienny festyn przybyło bardzo wiele osób.
Panie z KGW Roszków w stylizacjach z epoki PRL-u
Imprezę rozpoczęła przemówieniem w stylu PRL-u przewodnicząca koła Justyna Daniel -Korzyniewska. Szefowa KGW wraz z innymi członkiniami na to wyjątkowe popołudnie przygotowały sobie stylizacje z minionej epoki. Z kolei dzieci mogły poznać gry i zabawy z czasów ich rodziców i dziadków. Przygotowano gry w kapsle, paletki, w dziada, gumę, klasy. Każde z dzieci, które wykonało zadanie, otrzymało talon na porcję słodyczy - oczywiście z tamtych czasów. Do wyboru były: szyszki ryżowe, gumy turbo i kulki, cukierki pudrowe, irysy, karmelki roksy. Przygotowano również konkurencje dla dorosłych m.in konkurs gwarowy „O złotą firlejkę”. Była też rywalizacja podczas skoków na skakance i kręceniu hula-hop i przeciągania liny.
Serwowano gzikę z ziemniakami, kawę i herbatę w szklankach z koszyczkami oraz ciasto
Niemal na każdym kroku widoczne były akcenty nawiązujące do czasów PRL. Ponadto impreza w stylu PRL to okazja do przypomnienia sobie lub odkrycia na nowo dawnych przysmaków. PRL- owska stołówka serwowała gzikę z ziemniakami, kawę i herbatę w szklankach z koszyczkami, ciasto. Można było zakupić talony na kiełbaskę z grilla oraz chleb ze smalcem i ogórkiem. Mieszkańcy zasiedli do biesiadowania przy stołach nakrytych jak przystało na tamte lata ceratami, na których ustawione były słone paluszki i koreczki.Teren przy Szkole Podstawowej w Roszkowie nabrał klimatu z poprzedniego wieku. Powieszono hasła z PRLu, proporczyki. Przygotowano wystawę przyniesionych przez mieszkańców eksponatów. Wszystko było ustawione tematycznie. Była ławka szkolna ze starymi podręcznikami, przyborami, plecakiem i fartuszkami. Był kącik z pralką franią i wyżymaczką, przybory do golenia, szare mydło i kosmetyki. Były stare radia, magnetofony kasetowe, czasopisma „Miś”, „Płomyczek”. Można było przejechać się starym rowerem Wigry 3 z torbą pełną ziemniaków. Było tez stoisko z bazaru, na którym można było poprzymierzać ciuchy stojąc na kultowym kartonie. Dzieci mogły pobawić się zabawkami, plastikowymi klockami, drewnianą kolejką, pograć w piłkarzyki czy pojeździć starym wózkiem z lalkami. Przyjechali też pasjonaci motoryzacji swoimi Fiatami 126p, którzy wprowadzili uczestników w klimaty wakacyjne. Mieli ze sobą turystyczne stoliki i leżaki. Można było też zobaczyć pojazdy policji i straży pożarnej z poprzedniej epoki.
W Roszkowie odbył się teleturniej Wielka Gra
Przygotowano również Wielką Grę. Jedna z członkiń wcieliła się w rolę Stanisławy Ryster i zadawała mieszkańcom pytania dotyczące wiedzy na temat życia w PRL-u. Rywalizacja toczyła się o nagrody, którymi były towary deficytowe w tamtym czasie - czyli cukier i papier toaletowy. Biesiadowanie przy muzyce z lat 60 trwało do późnych godzin
- Chcemy podziękować mieszkańcom za tak liczne przybycie oraz sponsorom tego wydarzenia OSM w Jarocinie, BS w Jarocinie, GS w Jarocinie oraz firmie Romgos. Mamy nadzieję, że mieszkańcy dobrze się bawili i Dzień Sąsiada będzie odbywał się u nas co roku. Mamy już nawet pomysł w jakim stylu go zrobić, ale niech to będzie tajemnica - mówi Weronika Wesołek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.