Opiniowanie projektu budżetu na komisji kultury rady miejskiej przerodziło się w dyskusję nad przyszłością Jarocińskiego Ośrodka Kultury. - Ta instytucja świadomością tkwi w roku 1989 r. - wyrokował radny Robert Kaźmierczak. Szef JOK-u apelował do radnych o zwiększenie dotacji. Czy JOK poprowadzą stowarzyszenia?
Dotację dla JOK-u zmniejszono w tym roku do 300 tys. zł. Tymczasem pełniący obowiązki dyrektora Aleksander Bernat jest zdania, że ubiegłoroczne 400 tys. zł to absolutne minimum. Jego argumenty torpedował podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji Kultury i Spraw Społecznych Rady Miejskiej w Jarocinie radny Robert Kaźmierczak, do niedawna wiceburmistrz i jeden z twórców projektu budżetu na rok 2011. Radna Bronisława Włodarczyk (PSL) zastanawiała się głośno czy JOK-u nie oddać w prowadzenie stowarzyszeniu, tak jak to ma miejsce w przypadku jarocińskiego kina. - To się sprawdza - zauważyła. Władze Jarocina nie wykluczają takiej możliwości. Jednak, jak przyznaje jeden z samorządowców, w mieście nie ma stowarzyszenia, które mogłoby poprowadzić dom kultury samoistnie. Czy jest szansa, że budynek trafi w ręce konglomeratu instytucji pozarządowych? Więcej w Gazecie Jarocińskiej.
(nba)
Jaka powinna być przyszłość JOK-u? Czy powinien pozostać w obecnej formule, czy może powinny go prowadzić stowarzyszenia? A może JOK jest niepotrzebny? Czekamy na wasze opinie, komentarze i sugestie.
Radny Robert Kaźmierczak i Aleksander Bernat mieli sobie wiele do powiedzenia w przerwie komisji
Fot. Bartek Nawrocki
Oddać JOK stowarzyszeniom?
Opublikowano:
Autor: Bartek Nawrocki
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE