Szkoła Podstawowa w Żerkowie jako pierwsza podjęła uchwałę w sprawie wprowadzenia całkowitego zakazu używania komórek przez uczniów. W trakcie konsultacji decyzję poparło 316 z 420 rodziców.
- W statucie szkoły i w punktowym regulaminie oceniania zachowania był zapis, że komórki można nosić, ale nie wolno ich używać. Było jednak kilka nieprzyjemnych sytuacji. Zdarzało się, że uczniowie tłumaczyli się, że np. telefon włączył się im przypadkowo i nic o tym nie wiedzieli. Nauczyciele podnieśli tę sprawę na radzie pedagogicznej i podzielili się swoimi uwagami na wywiadówkach. Od rodziców wyszła propozycja, aby wprowadzić całkowity zakaz - podkreśla Alina Kasprzak, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Żerkowie.
Temat był najpierw konsultowany z rodzicami na zebraniach klasowych. W listopadzie przeprowadzono też ankietę, którą przygotowała dyrekcja, grono pedagogiczne wraz z radą rodziców. Wyniki zostały podliczone przez trójki klasowe. Za kategorycznym zakazem przynoszenia telefonów do szkoły było 316 z 420 rodziców. Powołany został zespół, który w czasie ferii opracowywał aneks do statutu i do regulaminu zachowania.Nieprzestrzeganie zakazu będzie miało wpływ na ocenę z zachowania.
- Zakaz będzie obowiązywał od nowego półrocza. Czy to się sprawdzi, zobaczymy za dwa, trzy miesiące albo na koniec roku szkolnego. (...) Komórki mają swoje plusy. My nie jesteśmy przeciwko nim. (...) Jeśli będzie potrzeba, aby skorzystać z komórek na lekcji, wtedy będzie to zawsze wcześniej zapowiedziane. Zaczniemy oczywiście od pouczania, a nie od karania. Na wszystko potrzeba czasu - zapewnia.
A co Wy sądzicie o takim pomyśle? Uważacie, że takie decyzje powinny być podjęte w innych szkołach?
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.
Redakcja