Pracują „w piątek, światek i niedzielę” zarabiają brutto nieco ponad 2 tysiące złotych. Od dłuższego czasu władze Jarocina obiecywały im podwyżkę. Była mowa, że dostaną ją z nadwyżki budżetowej. Stało się inaczej.
Bibliotekarki pracujące w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Jarocin od dłuższego czasu walczą o większe wynagrodzenia [więcej o tym przeczytasz TUTAJ]. Ich starania popiera większość radnych miejskich. Między innymi Marek Tobolski, przewodniczący komisji oświaty, kultury i sportu, który był za tym, aby na ten cel przeznaczyć nadwyżkę budżetową.
Jednak, jak przyszło co do czego, zagłosował jednak za tym, aby pieniądze poszły na zakup gruntu z przeznaczeniem dla ewentualnego inwestora. - Niestety, tak zagłosowałem - przyznaje Tobolski.
- Ale przed sesją rozmawialiśmy z panem burmistrzem na posiedzeniu klubu Ziemi Jarocińskiej, na którym nas poinformował, że szykuje niespodziankę dla pań bibliotekarek i dostaną podwyżkę z innego źródła. Dał nam gwarancję, ze sprawa zostanie załatwiona. Będziemy teraz się przyglądać się tej sytuacji i sprawdzać, czy pan burmistrz dotrzyma słowa - zapowiada szef komisji oświaty.
Więcej w najnowszym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”.