Od kwietnia mieszkańcy gminy Nowe Miasto płacą więcej za wodę i ścieki. Ceny wzrosły o ok. 10%.
Część radnych jest za tym, by gmina nie dopłacała do wody. - Jestem cały czas zwolennikiem tego, aby docelowo woda kosztowała tyle, ile wynosi jej dostarczenie (...) - uważa przewodniczący rady Janusz Janicki.
- Dla mnie nieporozumieniem jest to, że podnosimy podatki, żeby pokryć koszty dopłacania do wody. Tak naprawdę przekładamy sobie z lewej kieszeni do prawej (…) - mówi radny Juliusz Twardowski (na zdjęciu). - Jako płatnika mnie cieszy, że mniej płacę, ale za chwilę, żeby pokryć straty na wodzie, skądś te pieniądze trzeba będzie wziąć.
(akf)