Część kotlińskich radnych uważa, że nauczyciele zbyt często zmieniają podręczniki do nauki przedmiotów. Sprawę wymiany podręczników poruszono na wspólnym posiedzeniu komisji Rady Gminy Kotlin, w której uczestniczyli dyrektorzy szkół. - Czemu służy ta częsta wymiana podręczników? Nikt mi tego jeszcze nie wytłumaczył - pytał radny Zdzisław Wodniczak.
Teresa Liczek, dyrektorka Gimnazjum w Woli Książęcej tłumaczyła, że w jej szkole dzieci tak długo korzystają z tych samych książek, jak pozwala na to program nauczania. - Powiem na podstawie swojego przedmiotu. Według starej podstawy programowej historia w gimnazjum kończyła się na współczesności. Teraz kończy się na I wojnie światowej. Dużo więcej materiału weszło i my musieliśmy te podręczniki wymienić. Nie było takiej możliwości, aby korzystać z tego starego, bo nie miał tych haseł programowych, które weszły - wyjaśniała szefowa gimnazjum z Woli Książęcej. Dodała, że uczniowie tych roczników, kiedy wchodzi nowy program nauczania, mogą korzystać z dofinansowania przy ich zakupie.
W opinii Edyty Orpel są i tacy rodzice, którzy mimo tego, że mogą kupić dzieciom używane podręczniki i tak nabywają nowe. - Co roku jest dofinansowanie do podręczników.(...) Nie jest tak źle z tymi podręcznikami - mówiła dyrektorka Szkoły Podstawowej w Kotlinie.
Więcej w aktualnym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”.
(era)