Jarocin. Park Radolińskich. Dęby w parku Radolińskich. Nowe nasadzenia.
W kwietniu 2019 roku w Parku Radolińskich zostało posadzonych ponad 90 dębów. Tylko kilka przyjęło się, mimo że każdym egzemplarzem zajmowało się kilka osób z użyciem kotw i pasów. Nie udało się jednak odworzyć alei
Wszystko zostało wymierzone miarą i poziomicą. Sadzonki wkładano w doły ze specjalnie przygotowanym podłożem z hydrożelem i nawozem. Te wszystkie działania miały zagwarantować roślinom utrzymanie wilgoci nawet w czasie suszy. Tak nowoczesne rozwiązania były powodem do dumy dla gminy. Szczegółówe informacje można znaleźć TUTAJ
Mimo tych wszystkich zabiegów drzewka uschły i robiły bardzo przygnębiające wrażenie na osobach odwiedzających park. Nic więc dziwnego, że ich temat często pojawiał się w komentarzach na fb i portalu. I wciąż wzbudza kontrowersje.
Okazało się, że ubiegłoroczne nasadzenia są objęte trzyletnim okresem gwarancyjnym. Początkowo wykonawca deklarował, że wymiana dębów na nowe nastąpi wiosną 2020 roku. To się jednak nie stało. Latem na początku alei pojawiła się tabliczka z informacją o tym, że ponowne nasadzenia będą przeprowadzone w październiku lub listopadzie 2020.
[AKTUALIZACJA 6 listopada 2020]
Tymczasem minął październik, dnie coraz krotsze i zimniejsze, a do prac przy wymianie dębów nie przystąpiono. Niektórych mieszkańców zaczęło to niepokoić. Okazuje się jednak, że termin wykonania nowych nasadzeń zaplanowany jest do końca roku. Jak wyjaśnia Marzena Jeleniewska-Jankowska, kierownik referatu zieleni miejskiej i zespołu ds. rewitalizacji w przypadku nasadzeń jesiennych to im później one następują tym lepiej.
- Tak naprawdę to dopiero po 15 października można wykopywać drzewa z gruntu. Jak zapewniła nas firma materiał został zabezpieczony w szkółce. Właśnie czekamy na harmonogra prac. Technologia nasadzeń zostaje bez zmian. Wykonawca został zobowiązany m.in. do wymiany gruntu oraz kotwienia, aby w alejce widoczne były tylko dęby, a nie las palików. W każdym razie tematu na pewno nie odpuścimy - wyjaśnia Marzena Jeleniewska-Jankowska.
Dodaje, że trudno ustalić przyczynę usuchania dębów, ale nie było to związane z brakiem podlewania, tym bardziej, że rośliny mają w podłożu specjalny hydrożel. W takiej sytuacji doszło by do "wypadnięcia" pojedynczych sztuk, ale nie większości dębów. Prawdopodobną przyczyną był więc błąd popełniony w trakcie uprawy. Zarówno właściciel szkółki, jak i firma dokonująca nasadzeń poczuwają się jednak do odpowiedzialności za to, co się stało.
AKTUALIZACJA
17 grudnia
W Parku Radolińskich rozpoczęły się prace polegające na wymianie dębów szypułkowych, które nie podjęły wegetacji. Koszt nasadzenia nowych drzew o takich samych parametrach jak poprzednie, pokryje wykonawca inwestycji. Przygotowano już doły pod nowe dęby.
Początkowo wykonawca planował nasadzenia w październiku lub listopadzie o czym informowały zawieszone w parku kartki.
Nadal nie wiadomo, dlaczego drzewa nie przyjęły się i uschły. - Klasyfikacja materiału roślinnego (dębów szypułkowych) odbyła się jeszcze na terenie szkółki. Wszystkie drzewa wybrane zostały bezpośrednio przez wykonawcę oraz inspektorów nadzoru. Podczas transportu system korzeniowy i pędy były odpowiednio zabezpieczone przed uszkodzeniami – informuje Marzena Jeleniewska - Jankowska, kierownik referatu zieleni miejskiej w jarocińskim magistracie.
Nowe drzewa zostaną posadzone do końca 2020 roku w takiej samej technologii jak poprzednie, czyli z zastosowaniem m. in. hydrożelu oraz systemu podziemnego kotwienia brył korzeniowych.