Nietypowe warsztaty gwarowe odbyły się w Muzeum Regionalnym w Jarocinie. Poprowadził je Szczun z Kareji, który na koniec dał też popis swoich umiejętności krasomówczych.
Towarzyszył mu na dudach Mikołaj Woźniak - młody entuzjasta dudów wielkopolskich, który zagrał kilka utworów i wyjaśnił budowę instrumentu. Przed laty w naszym mieście tradycje dudziarskie były bardzo silne. Kapelę prowadził Franciszek Szymkowiak, który uczył gry na dudach w szkole muzycznej. Wśród jego uczniów byli też bracia Pawliccy - Adam i Jacek.
W warsztatach gwarowych "Blubrajmy na fyrtlach", które poprowadził Szczun z Kareji, czyli Jarosław Mikołajczyk z Gniezna wzięli udział m.in. regionaliści, członkowie Klubu Senior+, który działa przy ul. Poznańskiej 2, w budynku spichlerza. Zajęcia praktyczne, w trakcie których nie tylko uczestnicy, ale i prowadzący dowiedzieli się wiele o lokalnym dziedzictwie: języku, folklorze i tradycji. Jednym z gości była też Jadwiga Podeszwa, autorka słownika gwary Ziemi Jarocińskiej.
Szczun z Kareji zdążył parę razy z Marianem Pogaczem - Starym Marychem poblubrać. Jest też przewodnikiem Organizacji Turystycznej Szlak Piastowski:
Jarosław Mikołajczyk o sobie:
Szczun z Kareji to istny rodzony wew Gnieźnie - Pyra. Blubrania uczył się nie w lani na lejach, tylko od babki Mikołajczykowej. Na girska od maludy oblekał portki, a nie spodnie, na łeb mycke jaką se wkładał, a nie czopkę, i blindki tyż nie oblekał jak jaka szkoluno gilejza. Bez co repla na łeb nie dostoł. Jako knajder jeszczy zaczon rajzować po cołkim świecie... Wszędzie jest nieźle, ale tej wiaruchna nie ma jak se wew piąteg do jedzy na statory wuchtę plyndzów cipnąć, albo funt pyrów z gzikiem takim akurantnym z redyskami i do tego gichnąć kompot z korbola.
W drugiej części odbył się niezwykły koncert "Akuratne granie i gadanie". Było o tradycji rogali świętomarcińskich, o niepodległości, ale i o tym, że piwnica to sklep, a sklep to skład. Najpierw wszyscy uczestnicy warsztatów nauczyli się przyśpiewki o pijaku, a na koniec - już całkiem poważnie - hymn z towarzyszeniem dudów. Publiczność była zachwycona i wyraziła nadzieję na kolejne spotkanie z nietypowymi artystami.