Jest smakoszem piwa. Przez dziesięć lat mieszkał w Londynie. Tam zrozumiał czym naprawdę jest złocisty trunek. Kiedy wrócił do Jarocina szukał swojego miejsca i sposobu na życie. Stwierdził, że będzie nim… warzenie piwa.
Przemysław Szyduk razem ze swoim wspólnikiem i przyjacielem z Warszawy - Karolem Kuchem buduje pierwszy browar kraftowy w Jarocinie.
- Kiedyś moja świadomość piwna nie wykraczała jednak poza jasnego lagera i jego różnych “wariacji’. Wszystko zmieniło się, kiedy wyjechałem do Londynu. Przez pierwsze trzy lata pracowałem w angielskich pubach. Obok jednego z nich mieszkała Madonna i jej ówczesny mąż reżyser Guy Ritchie. Odwiedzili nas także Bono i The Edge z U2. Tam odkryłem, że piwo może smakować inaczej - mówi Przemysław Szyduk.
Jego zdaniem chodzi o to, żeby piwo miało swój niepowtarzalny smak i charakter. - Fascynujące jest to, że świat tego piwa jest opozycją do tego wodnistego lagera, który jest tak popularny i wielu myśli, że to właśnie jest piwo, a to nieprawda, bo piwo ma nieskończoną gamę smaków - uważa przyszły browarnik.
Żeby wyprodukować piwo o takim niepowtarzalnym smaku razem z Karolem Kuchem zawiązali spółkę - Rock Browar Jarocin. - Chcieliśmy się tą nazwą wpisać w ten wolnościowy charakter Jarocina. W naszym przypadku wyzwolenia się z jasnego lagera… i wejście w produkt, który będzie czymś naprawdę specjalnym - zapewnia Szyduk.
Kto i jakie piwo będzie warzył w pierwszym jarocińskim browarze, gdzie je będzie można kupić i posmakować - przeczytasz w rozmowie z Przemysławem Szydukiem w najnowszym wydaniu „Gazety Jarocińskiej”.
