JAROCIN. GMINA JAROCIN.
- Tutaj nie da się żyć - mówią rozżaleni mieszkańcy Ciświcy. - Przyjdzie chlapa - nie idzie wyjechać. Przyjdzie śnieżyca - nie idzie wyjechać!
- Dzieci dochodzą brudne do szkoły i brudne wracają do domu. Jak mają dojść do szkoły, jak tam można się utopić w błocie? Jak jest mokro, jak są opady, to się topimy. Nawet samochodem jest ciężko przejechać. (...) - Przyjdzie chlapa - nie idzie wyjechać. Przyjdzie śnieżyca - nie idzie wyjechać! - mówią rozżaleni mieszkańcy Ciświcy. Podkreślają, że jak są roztopy albo zaspy, są odcięci od świata. - Jak córeczka się zachłysnęła, to karetka jechała naszą drogą dłużej niż ze szpitala do końca Wrocławskiej - opowiada Paulina Bąkiewicz.
O to, czy i kiedy sytuacja mieszkańców się poprawi, zapytaliśmy w Urzędzie Miejskim w Jarocinie. Na nasze pytania odpowiedział wiceburmistrz Robert Kaźmierczak.
Szerzej na ten temat w aktualnym numerze "Gazety"