Z powodu awarii ciepłociągu od wczoraj zimne kaloryfery mieli mieszkańcy Wojska Polskiego, Rzeczpospolitej, Konstytucji, Bema, Wrocławskiej.
- Ja też siedzę przy zimnym kaloryferze. System jest napełniany wodą i dopóki nie zostanie napełniony, to nie można go odpalić. A dopiero, jak pójdą ciśnienie i temperatura będziemy wiedzieli, czy naprawa została skutecznie wykonana - mówi Henryk Kowalski, specjalista ds. rozwoju z Dalkii Jarocin.
Zapewnia, że usuwanie awarii jest zakończone. Teraz trzeba wpompować 100 ton technologicznie uzdatnionej wody. - To już jest końcówka napełniania. Ostatnie informacje miałem sprzed pół godziny. Za chwilę wyrównamy ciśnienie, pójdzie ciepło i stwierdzimy, czy nadal są ubytki - dodaje Kowalski.
Pojawiły się informacje, że doszło też do drugiej awarii, tym razem wodociągów. Pracownik PWiK-u jednak zaprzecza.
[AKTUALIZACJA - godz. 15.15]
- Naprawa okazała się nieskuteczna. Jeszcze przez kilka godzin nie będzie ciepłej wody - tłumaczy Henryk Kowalski.
[AKTUALIZACJA - godz. 20.05]
Mieszkańcy pozbawieni ciepłej wody informują w komentarzach, że awaria wciąż nie została naprawiona. Niektórzy oburzają się, że nikt nie informuje ich na bieżąco o postępach w naprawianiu ciepłociągu.
Zadzwoniliśmy do Henryka Kowalskiego, specjalisty ds. rozwoju z Dalkii Jarocin. Jak się okazało, nie ma on dobrych wieści.
- Nie udało się uruchomić ciepłociągu, awaria się ponowiła w kolejnym miejscu. Ponownie spuszczamy wodę i ponownie brygady biorą się do roboty. Nie mam jeszcze sygnału, o której skończą, ale od skończenia prac naprawczych potrzeba 8 godzin na napełnienie sieci i puszczenie ciepła. Do rana w zasadzie nic się nie zmieni - tłumaczy pracownik Dalkii.
(kg)