Sytuacja miała miejsce w styczniu. Do rodziny z Teresy w gminie Nowe Miasto przyjechali pracownicy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Środzie Wlkp.
Psy zostały zabrane, właściciel poprawił warunki i chce je odzyskać
Pracownicy TOZ-u pojawili się w Teresie po tym, jak dotarły do nich zgłoszenia o złych warunkach, w których żyją psy na jednej z posesji.
- W domu była tylko moja partnerka. Pracownica TOZ-u powiedziała, że nasze dwa psy - Sonia i Kropka, zostaną zabrane, bo mają złe warunki. Kazała jej podpisać zrzeczenie się prawa do zwierząt. Partnerka próbowała wyjaśnić, że posprzątamy i wszystko poprawimy, żeby tylko nie zabierali nam tych psów. Ale została zastraszona, że jeśli nie podpisze zrzeczenia, to grozi nam sąd - relacjonuje przebieg zdarzenia Michał Pichulik.
Zwierzęta zostały zabrane i trafiły do Gminnego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Środzie Wlkp. Mieszkaniec Teresy twierdzi, że w ciągu trzech dni usunął wszystkie uchybienia, które wskazali pracownicy TOZ-u.
- Posprzątaliśmy i podnieśliśmy wysokość kojca, bo ponoć był za niski i chcieliśmy, żeby nam te psy oddali, ale ta pani z TOZ-u powiedziała, że już nigdy ich nie dostaniemy z powrotem - twierdzi.
Urzędu Gminy w Nowym Mieście proponuje adopcję psów
Michał Pichulik zwrócił się z pismem do Urzędu Gminy w Nowym Mieście, w którym prosił o ponowne rozpatrzenie sprawy i przywrócenie prawa do zabranych zwierząt.
- Już wiem, że decyzja będzie negatywna, dlatego, że nie mam potwierdzenia, że jestem właścicielem tych psów. To dla mnie jakiś absurd, bo kto ma papiery na zwykłe, nierasowe psy? One zawsze były u nas, jeden urodził się w naszym domu. Mamy zaświadczenia od szczepienia, ale one są wystawione na moją partnerkę, a ona podpisała zrzeczenie się psów i nie dostanie ich z powrotem. A jeśli ja chciałby się o nie starać, to nie mam dowodu, że są moje. I koło się zamyka, sytuacja bez wyjścia. A nasze psy zostały już ponoć wystawione do adopcji - twierdzi Michał Pichulik.
Joanna Jankowska z Urzędu Gminy w Nowym Mieście, zaznacza, że samorzą nie jest stroną w sprawie odebranych psów z Teresy.
- Ale ten mieszkaniec zwrócił się do nas, że chce odzyskać zwierzęta. Sprawę potraktowaliśmy bardzo poważnie, skonsultowaliśmy ją z prawnikiem i napisaliśmy wyjaśnienie, które zostało już wysłane. Będzie też decyzja urzędu w tej sprawie. Problem polega na tym, że my nie mamy żadnego dokumentu, który by potwierdzał, że ten pan jest właścicielem psów. Dlatego zasugerowaliśmy, żeby w tej sytuacji wystąpił o ich adopcję. Może to zrobić, jak każdy z nas. Jeśli złoży wniosek, na pewno razem z pracownikami TOZ-u sprawdzimy warunki, jakie ma dla tych psów i zostanie podjęta decyzja - wyjaśnia urzędniczka z Nowego Miasta.
Do sprawy odnosi się także Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Środzie Wlkp.
- TOZ jako organizacja pożytku publicznego chroni praw zwierząt zgodnie z przepisami Ustawy o ochronie zwierząt oraz obowiązującymi aktami prawnymi. Oddział w Środzie Wlkp. działa od 30 lat. Zgodnie ze statutem organizacji podejmuje interwencje na podstawie otrzymanych zgłoszeń, a każdy z nas działa na zasadzie wolontariatu - podkreśla prezes średzkiego oddziału TOZ - Paula Koczorowska.
Z jej informacji wynika, że interwencję poprzedziło pięć zgłoszeń o złych warunkach, w jakich żyją psy w Teresie.
- W wyniku przeprowadzonej interwencji zostały przekazane dwa psy na podpisane zrzeczenie (przekazanie praw własności). Właścicielka, która je podpisała, oświadczyła, że ma psy „od małego”. Dodała również, że odkąd pojawiły się dzieci, to nie ma czasu na opiekę nad psami i są cały czas w kojcu. Oświadczyła również, że jest praktycznie cały czas sama przez co nie ma jak poświęcać czasu psom - opisuje sytuację szefowa średzkiego TOZ-u.
I dodaje:
- W momencie przekazania psy były praktycznie półdzikie, co świadczy o tym, że kontakt z człowiekiem był bardzo mały. W dniu interwencji właścicielka nie okazała aktualnych szczepień przeciwko wściekliźnie. O interwencji został poinformowany Urząd Gminy Nowe Miasto, który również skontrolował warunki, w jakich były przetrzymywane psy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami administracyjnymi pieski zostały przewiezione i zabezpieczone w schronisku w Środzie Wlkp. Oddział posiada pełną dokumentację z tej interwencji.
O pierwszym w Jarocinie wybiegu dla psów - czytaj TUTAJ
Będzie kampania edukacyjna na temat opieki nad zwierzętami w gminie Nowe Miasto
Joanna Jankowska z Urzędu Gminy w Nowym Mieście zapowiada podjęcie działań edukacyjnych na temat opieki nad zwierzętami.
- Świadomość mieszkańców w tym zakresie jest wciąż niewystarczająca. Dlatego zamierzamy przeprowadzić kampanię edukacyjną. Myślę, że przede wszystkim będzie ona najbardziej potrzebna i skuteczna w szkołach wśród uczniów - stwierdza Joanna Jankowska.
Co myślicie o tej sytuacji, czy psy powinny wrócić do rodziny z Teresy w gminie Nowe Miasto - piszcie w komentarzach i zagłosujcie w naszej SONDZIE
PRZECZYTAJ TAKŻE
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.