Kolejny pijany w sztok kierowca spowodował wypadek na naszym terenie. Tym razem padł prawdziwy rekord. Adam G., mieszkaniec jednej z wiosek w gminie Nowe Miasto, miał we krwi 4,8 promila alkoholu. W takim stanie wsiadł za kierownicę forda focusa.
W sobotę o godz. 5.30 średzka policja otrzymała zgłoszenie, że w Radlińcu na drodze prowadzącej do Mieszkowa leży auto na boku, a w środku znajduje się uwięziona osoba. O zdarzeniu informowaliśmy TUTAJ
Jak doszło do wypadku? - Mundurowi ustalili, że Adam G. z gminy Nowe Miasto kierując samochodem ford focus, jadąc z Mieszkowa w kierunku Radlińca zjechał do przydrożnego rowu po lewej stronie drogi, uderzył tam w pień po ściętym drzewie, a następnie pojazd się wywrócił - relacjonuje mł. asp. Edyta Kwietniewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Środzie Wielkopolskiej.
- Ze szpitalnego badania wynika, że mężczyzna miał 4,8 promila alkoholu w organizmie - dodaje funkcjonariuszka. Policja potwierdzi wynik w specjalistycznym laboratorium.
Więcej o samym zdarzeniu w aktualnej „Gazecie Jarocińskiej”
6,4 promila alkoholu miał w organizmie strażnik miejski, który po godzinach służby autem uderzył w drzewo w czerwcu 2014 r. 45-latek jechał sam. Zginął na miejscu. Do tragedii doszło w Roszkowie