Ten tydzień obfituje w nietrzeźwych uczestników ruchu drogowego. We wtorek policjanci zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę w Roszkowie, który wydmuchał 3,4 promila. W czwartek w ręce mundurowych wpadł kolejny rekordzista.
Policja otrzymała zgłoszenie o kolizji na skrzyżowaniu krajowej „11” z drogą na Zakrzew.- Kierujący samochodem marki Opel Astra nie zatrzymał się za stojącymi w korku pojazdami i postanowił ominąć je z prawej strony. Podczas tego manewru uderzył w bok samochodu opel combi wpychając go jednocześnie na stojącego wcześniej peugeota 5008. Pomimo spowodowania kolizji kierowca astry postanowił kontynuować swoją podróż - relacjonuje mł. asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy KPP w Jarocinie.
Świadkowie zdarzenia błyskawicznie zaalarmowali policję. Mundurowi ustalili tożsamość właściciela pojazdu i udali się w kierunku jego miejsca zamieszkania. Kilka minut później funkcjonariusze zapukali do drzwi domu właściciela pojazdu i jednocześnie jego kierowcy.
- Kierującym oplem astra okazał się 39-letni mieszkaniec gminy Jarocin. Od mężczyzny była wyczuwalna woń alkoholu, funkcjonariusze przeprowadzili badanie na jego zawartość w organizmie. Jak wykazało urządzenie, mężczyzna miał w sobie 3,7 promila alkoholu - dodaje policjantka. Na dodatek okazało się, że mężczyzna nie miał prawa jazdy. Stracił je w ubiegłym roku za jazdę po pijaku.
ZOBACZ TEŻ: Pijany w sztok...