Najmniejszy pies na świecie - Meysi z Jarocina - waży już ponad 490 gramów. Była zarezerwowana dla Brytyjczyka Steve’a Forstera, jednak do zakupu nie dojdzie.
- Nie mogę powiedzieć na 100%, dlaczego pan Forester jej nie kupił, ale jeśli dobrze zrozumiałam, to po prostu nie spodziewał się, że jest aż tak mała - tłumaczy Anna Pohl. Meysi jest więc wciąż na sprzedaż, choć jego właścicielka nie wyklucza, że już zostanie u niej.
- To nie jest pies na kolanka, którego się weźmie, przytuli. Jak się ją puści, to nawet nie wiadomo, kiedy ruszy. Gdy ostatnio ją puściłam, to tak biegała, że obijała się o ściany. Dlatego jest w klatce - mówi pani Anna. Dodaje, że będzie chciała zrobić dla niej większy, bezpieczny kojec.
(kg)
Fot. Karol Górski - Specjalnie dla nas Meysi założyła na moment świąteczne ubranko :)