"Koło Fortuny" to teleturniej oparty na amerykańskim formacie Wheel of Fortune emitowany na antenie TVP2. W każdym odcinku udział bierze trzech uczestników. Gra polega na losowaniu nagród na tytułowym kole (głównie pieniężnych, ale także rzeczowych), odpowiednim dobieraniu liter i odgadywaniu haseł.
Mieszkanka Dobrzycy w finale "Koła Fortuny"
Pani Magda zgłosiła się do programu - bo jak sama mówi - lubi tego typu formaty telewizyjne.
- To było zawsze moje marzenie. Teleturnieje oglądałam już w latach 90-tych jako dziecko - opowiada nam pani Magda.
Zgłoszenie do teleturnieju mieszanka Dobrzycy wysłała w lutym. Po kilku miesiącach otrzymała telefon z zaproszeniem na casting.
- Pojechałam do Warszawy. Podczas castingu musiałam rozwiązać 20 haseł. Potem był wywiad przed kamerą. Chyba zadziałał mój urok osobisty, bo po jakimś czasie otrzymałam zaproszenie do programu. Nagranie było w lipcu. Ponownie pojechałam do Warszawy z mężem. Dostałam konkretne wytyczne dotyczące garderoby. Ważny był kolor. Nie mogłam zabrać nic czarnego ani białego. Musiałam zabrać ze sobą trzy różne propozycje ubrań, z tych które przywiozłam, stylistki wybrały jedno. Na miejscu wykonano mi makijaż i fryzurę - wspomina dobrzyczanka.
Nagranie programu trwało w sumie kilka godzin.
- Dostaliśmy konkretne instrukcję, w którą kamerę patrzeć itd. W każdej przerwie technicznej poprawiano mi makijaż i fryzurę. Nie kryję, że początkowo trochę się denerwowałam, najgorsza była runda startowa, kiedy nie udało mi się prawidłowo odgadnąć hasła. Ale po pierwszej przerwie technicznej i rozmowie z prowadzącymi rozluźniłam się i po prostu potraktowałam to jaką dobrą zabawę. Szczęście dopisało mi w trzeciej rundzie. Dzięki temu dostałam się do finału. Udało mi się odgadnąć hasło. Potem została otwarta koperta. Kiedy zobaczyłam kwotę 25 tys. zł, nie mogłam w to uwierzyć.
W sumie pani Magda wygrała w programie 35 tys. zł.
- Plany na wydanie tej kwoty oczywiście mam, ale póki co, nie chcę zdradzać szczegółów. Jedno jest pewne, z pewnością nie żałuję tego, że wzięłam udział w tym programie. To była wspaniała zabawa i bardzo ciekawe doświadczenie. Atmosfera w studiu była fantastyczna. Wszyscy, od makijażystek i stylistów począwszy, po prowadzących i reżysera, byli bardzo mili i życzliwi. Z rzeczy, które mnie zaskoczyły to fakt, że koło było naprawdę ciężkie. Ja jako osoba niskiego wzrostu musiałam się też do niego sporo pochylić, żeby je dosięgnąć - śmieje się mieszkanka Dobrzycy.
Program "Koło Fortuny" z udziałem pani Magdy wyemitowany został w sobotę 5 października.
- Nikt poza najbliższymi nie wiedział o moim udziale w programie. Po emisji odebrałam mnóstwo telefonów i wiadomości z gratulacjami, to było bardzo miłe, za co wszystkim dziękuję. Dziękuję również mojej rodzinie za wsparcie: mężowi Maciejowi, dzieciom Zuzannie i Wiktorowi oraz rodzicom, którzy nigdy we mnie nie zwątpili - podkreśla.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.