Wędrówki śladem dinozaurów, archeologiczna przygoda w Biskupinie czy dzień z kuglarzami, to tylko nieliczne wydarzenia, w których uczestniczyli podopieczni fundacji Ogród Marzeń w ramach obozu „Łowcy Przygód”.
Tygodniowy wypoczynek w Żerkowie odbył się już po raz czwarty i choć w tym roku młodzi łowcy przygód nie mogli kąpać się w basenie zbyt często, ze względu na brzydką pogodę, to nie zabrakło innych ciekawych zajęć.
Oprócz całodziennej wycieczki do Biskupina i Rogowa, „łowcy” wzięli udział w krótkim wyjeździe do Jarocina. Zwiedzili nową komendę policji, a tam przyjrzeli się pracy kryminologa i odwiedzili strzelnicę. Spędzili też ponad godzinę w Aquaparku. Zabawie nie było końca!
Pobyt w Żerkowie umilili harcerze, którzy przygotowali podchody i zabawy w kręgu. W piątkowe przedpołudnie młodych obozowiczów odwiedzili kuglarze z grupy Grow Up - Alex Szczepaniak i Maciej Musielak. Warsztaty kulinarne przygotowała uczennica Zespołu Szkół Przyrodniczo-Biznesowych w Tarcach – Marta Świątek.
Dzieci uczestniczyły w warsztatach plastycznych, nauczyły się nowych piosenek oraz najważniejsze – po raz kolejny Łowcy Przygód mogli poczuć się samodzielni. Aż 15 uczestników zdecydowało się przyjechać bez rodziców.