Zima spustoszyła uprawy zbóż ozimych. Straty sięgają nawet 90%. Problem dotyczy całej Wielkopolski. Czy wojewoda ogłosi stan klęski? Czy grożą na drastyczne podwyżki cen żywności?
ale nie było wtedy śniegu, który ochroniłby rośliny. Najgorsze jest to, że rzadko który rolnik ubezpiecza ozime zboża.
- Zostało mi tylko 5% tego, co zasiałem - pszenżyto i żyto, takie odmiany odporne na mróz. Nie ma innego wyboru, jak siać jare - mówi Piotr Łukaszewski, rolnik z Potarzycy. - Ja mam 38 lat i nie pamiętam takich strat, ale ojciec ma 65 lat i też nie pamięta takiego roku. Wszystko terminowe zasiewy i nic z tego nie zostało. Kto ubezpiecza pszenicę od przezimowania? Ja już straciłem 70 tys. zł - rozkłada ręce.
Ci rolnicy, którzy mają ubezpieczone grunty od ujemnych skutków przezimowania, zgłaszają się do firm ubezpieczeniowych. Te jednak nie nadążają z szacowaniem szkód. - Czekam na rzeczoznawcę. Jedzie już trzy tygodnie. Zgłaszałem w pierwszych dniach marca. Problem przerósł ubezpieczalnie, nie mogą się wyrobić. I ja nie wiem, czy mogę teraz ruszyć te pola, przeorać? Bo jak zaś udowodnię straty? - zastanawia się Marcin Paluszak z Chwałowa. - Praktycznie wszystko mam do przesiania. Jęczmień, pszenica, pszenżyto - do zaorania i przesiania od nowa. Jedynie chwasty się zielenią - relacjonuje.
Czytaj ns str. 9
Klęska na polach
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE