reklama
reklama

Zapatrzył się na psa wjechał pod pociąg. Kichnęła za kierowcą, doszło do tragedii. Zaskakujące przyczyny wypadków [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Kierujący BMW zapatrzył się na świeżo kupionego psa i… wjechał pod pociąg. Nietypowe przyczyny wypadków dowodzą, że za kierownicą o wszystkim decyduje chwila… 19-latka kichnęła za kierownicą. Zjechała na przeciwległy pas jezdni. Spowodowała śmiertelny wypadek.
reklama

Ludzki błąd stoi za zdecydowaną większością wypadków drogowych. To  ludzka brawura, nieodpowiedzialność, lekceważenie podstawowych zasad ruchu drogowego doprowadziły do wielu nieodwracalnych tragedii. W ubiegłym roku na terenie powiatu jarocińskiego doszło do 31 wypadków drogowych i 625 kolizji. Na naszych drogach zginęło 6 osób, a 34 zostały ranne. Jakie zachowania kierujących pojazdami doprowadziły do zdarzeń?

- W 12 przypadkach i to jest zdecydowana większość, przyczyną wypadków było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, a kolejnymi  wymijanie, nadmierna prędkość, wyprzedzanie oraz cofanie - mów st. asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.

Raport Biura Drogowego Komendy Głównej Policji podaje następujące przyczyny wypadków drogowych: nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (27,3%), niedostosowanie prędkości do warunków ruchu drogowego (23,6%), nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych (11%), niezachowanie bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami (8,4%), kierujący pod wpływem alkoholu (5,46%), nieprawidłowe wyprzedzanie (4,7%).

Jarocin. Kichnęła za kierownicą, spowodowała śmiertelny wypadek

Prócz tych najczęstszych przyczyn wypadków, są jeszcze takie nietypowe. Oczywiście, że za nie też jest odpowiedzialny człowiek. Dwa lata temu o 19-latce, która kichnęła za kierownicą i spowodowała śmiertelny wypadek, mówiła cała Polska. Tragedia rozegrała się na drodze krajowej w Golinie.  Młoda mieszkanka powiatu ostrowskiego, jadąc krajówką renault kangoo, załapała prawe pobocze. Kiedy próbowała odbić na drogę zjechała na przeciwległy pas jezdni, doprowadzając do zderzenia z prawidłowo jadącym oplem corsą. Pojazdem podróżował 44-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego. Mężczyznę z rozbitego auta musieli uwolnić strażacy. Nie udało go się uratować. Kobieta została skazana przez jarociński sąd na 1 rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 3 lata.     

- Złożyła wyjaśnienia, w których wskazała, że powodem zjechania na przeciwległy pas było kichnięcie -  informował wtedy prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Zapatrzył się na świeżo kupionego psa, wjechał pod pociąg  

W pamięci jarocińskich funkcjonariuszy na długo pozostał kierowca BMW, który był tak zachwycony swoim czworonogiem, że wjechał… pod pociąg. Na szczęście kolizja skończyła się na strachu i rozbitym BMW. Jak ustaliła policja, mieszkaniec województwa mazowieckiego, podróżując z rodziną, nie zatrzymał się przed przejazdem kolejowym, pomimo umieszczonych tam znaków drogowych, w tym znaku STOP, nakazującego bezwzględne zatrzymanie się i wjechał na tor kolejowy na szlaku Poznań - Ostrów Wielkopolski. W efekcie doszło do zderzenia z pociągiem towarowym. Na szczęście nikt nie doznał poważnych obrażeń. Podróżujący pojazdem mogli mówić o dużym szczęściu, ponieważ BMW zostało mocno uszkodzone. Jaka była przyczyna niebezpiecznej kraksy ze składem?

- Kierujący BMW zapatrzył się na zakupionego psa i niestety wjechał na przejazd kolejowy i uderzył w pociąg - tłumaczy Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.

Pies chodził w samochodzie, kierowca uderzył w drzewo  

Jak ważna jest koncentracja za kierownicą  i prawidłowe przewożenie zwierząt w aucie, pokazuje kolejne zdarzenie, do którego doszło na drodze Żerków - Raszewy. W Żółkowie kierowca forda na prostym odcinku drogi uderzył w drzewo. Pasażerka auta trafiła do szpitala.  
Policja ustaliła, że para przewoziła psa luzem.

- Zwierzę przemieszczało się w samochodzie. Pies przeszkodził w skupieniu się kierowcy. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem - mówiła Agnieszka Zaworska.

W przepisach dotyczących ruchu drogowego nie znajdziemy wytycznych, które określiłyby zasady przewożenia zwierząt w samochodach. Funkcjonariusze wskazują, że czworonogi musimy zabezpieczyć  w taki sposób, aby nie zagrażały naszemu bezpieczeństwu podczas podróży, a także nie były same narażone na stres i cierpienie. Jedną z przyczyn wypadków jest stan techniczny pojazdów. W pamięci średzkich policjantów zapisał się wypadek na obwodnicy Środy Wielkopolskiej.

- Z samochodu ciężarowego wystrzeliła metalowa poduszka, która uderzyła na sklepieniu szyby z dachem - nad głową kierowcy - jadącej z przeciwnego kierunku skody octavia. Kierowca trafił do szpitala w ciężkim stanie. Siła uderzenia była tak duża, że dach zwinął się do trzech czwartych. Gdyby to uderzenia byłoby 10-15 centymetrów niżej, to podejrzewam, że kierowca straciłby głowę - przypomina sobie komisarz Marcin Puzicki, od niedawna emerytowany naczelnik średzkiej drogówki.

Nawet biegli nie potrafią ustalić przyczyny wypadku  

Ponad 50 procent przyczyny wypadków nie udaje się ustalić. Z Raportu Biura Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że ich odsetek jest bardzo wysoki i wynosi 56,4%. Jak to tłumaczą policjanci?

- Jeżeli nie ma świadków, a kierowca na prostym odcinku drogi uderza autem w drzewo i traci życie, to żaden policjant nie wpisze nie dostosowanie prędkości do warunków ruchu, czy zła obserwacja przedpola jazdy, tylko wpisuje inne nieustalone przyczyny i tak to jest rejestrowane w systemie. Jest nacisk Komendy Głównej Policji, aby te przyczyny uzupełniać. Nieraz do poważnych zdarzeń powołuje się dwóch, trzech biegłych i też żaden z nich w stu procentach nie wypowiedział się, co było przyczyną wypadku i dlatego jest tak wysoki odsetek wypadków o nieustalonej przyczynie - mówi policjant drogówki z wieloletnim stażem pracy.

Wśród tych ustalonych za 23,8% odpowiadają zwierzęta i obiekty na drodze. Czasami nieuwaga, czy lekceważenie przepisów doprowadzają do nietypowych zdarzeń Pod wiaduktem na al. Niepodległości w Jarocinie utknęła ciężarówka przewożąca koparkę.

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.




 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama