- Tak, jakby pan miał pretensje do strażnika straży miejskiej, że pies kupę zrobił - odpowiedział dziennikarzowi TVN24 burmistrz Jarocina Adam Pawlicki, gdy został zapytany o uprawę kukurydzy w strefie inwestycyjnej w Golinie.
- Nie ma możliwości, żeby wszystkiego przypilnować - tłumaczył włodarz. Adam Pawlicki zaprzeczył także, że sprawę sprawdził. - Jest w trakcie badania i analizy wszystko - stwierdził. Reporterowi wyjaśniał, że o wszystkim dowiedział się z „Gazety Jarocińskiej”.
Jednak w wydanym wczoraj przez niego oświadczeniu czytamy, że „fakt wystąpienia upraw kukurydzy i rzepaku na przedmiotowym terenie został stwierdzony w wyniku rutynowej, cokwartalnej wizji lokalnej (...) dokonanej 18 maja br. przez pracowników Urzędu Miejskiego w Jarocinie.”
Radny i przedsiębiorca Janusz Wojtczak unikał spotkania z dziennikarzami TVN24. Tłumaczył się słabym samopoczuciem i brakiem czasu. - Nie jestem osobą medialną i zbyt się denerwuję - powiedział, zapowiadając przesłanie pisemnego oświadczenia.
Gdy jednak do spotkania z dziennikarzem doszło, powtarzał jedynie, że popełnił błąd i przeprosił burmistrza oraz gminnych urzędników. - Ale dlaczego pan popełnił ten błąd? - dopytywał dziennikarz Artur Zakrzewski. - Nie mam więcej nic do dodania - padła odpowiedź radnego.
Okoliczni mieszkańcy stwierdzili w nagraniu, że kukurydza rosła tam też rok temu.
Telewizja kręciła materiał we wtorek. Oglądaliście? Jeśli nie, zobaczcie na stronie TVN24.pl: http://www.tvn24.pl/14376,1,prosto_z_polski.html
(kg)