Jarocin chce przesunąć swoje granice - są wyniki konsultacji. O ile w Cielczy mieszkańcy byli za, to w Siedleminie nie poszło tak gładko.
Chodzi o włączenie do Jarocina 300 działek w Siedleminie i 38 Cielczy. Konsultacje z mieszkańcami w tej sprawie odbywały się w formie pisemnej oraz zebrań wiejskich. Trwały od 4 do 31 grudnia.
Zmiana ma charakter porządkujący i jest podyktowana wnioskami samych mieszkańców. Chodzi o tereny, które są na obrzeżach Siedlemina i Cielczy a ich położenie jest oddzielone od zasadniczej części obu miejscowości naturalnymi przeszkodami, takimi jak drogi krajowe.
W trakcie trwania konsultacji z mieszkańcami Cielczy spośród około 400 rozdanych kart konsultacyjnych do urzędu wróciło 11. Z tego 9 osób zagłosowało za zmianą, a 1 była przeciwna.
Z kolei w Siedleminie sprawa się skomplikowała, ponieważ mieszkańcy jednej z ulic planowanych do włączenia w granice Jarocina - ulicy Pinki - sprzeciwili się temu.
W tej miejscowości także rozdano około 400 kart konsultacyjnych. Do urzędu wróciło 78, z czego 60 osób głosowało za zmianą granic, 9 było przeciwnych, 2 wstrzymały się od głosu a 7 głosów było nieważnych.
Dodatkowo wpłynęło pismo podpisane przez 10 mieszkańców ulicy Pinki, którzy sprzeciwiają się zmianie granic w proponowanym zakresie.
W tej sytuacji burmistrz Adam Pawlicki podjął decyzję o ponowny przeprowadzeniu konsultacji z wyłączeniem spornego obszaru ulicy Pinki.
Mieszkańcy wypowiedzieli się w tej sprawie na zebraniu wiejskim, które odbyło się w środę - 19 lutego. Zaakceptowali zmianę w pomniejszonym zakresie zaproponowanym przez burmistrza.