Spore trudności towarzyszyły wyborom sołtysa Wilkowyi. Maria Grzelak, która dotychczas pełniła tę funkcję, postanowiła poświęcić więcej czasu rodzinie i nie zgodziła się na udział w elekcji. Choć zaproponowano około dwudziestu kandydatów na jej następcę, to nikt nie wyraził zgody.
W pewnym momencie na sali była zaledwie garstka mieszkańców, których nie zaproponowano na sołtysa. Odmówił m.in. Stefan Zasadzki, który przed czterema laty był kontrkandydatem Marii Grzelak. Wobec patowej sytuacji, prowadząca zebranie miejscowa radna Katarzyna Szymkowiak zarządziła 10-minutową przerwę. W jej trakcie razem z burmistrzem Adamem Pawlickim próbowała namówić kogoś do przejęcia sterów wsi. To się jednak nie udało. W końcu namowom uległa... Katarzyna Szymkowiak, którą poparła zdecydowana większość obecnych na sali.
Jak wiceprzewodnicząca rady skomentowała wybór? Na czyją pomoc liczy? O tym w Gazecie Jarocińskiej.
W gminie Jarocin trwają zebrania sołeckie. Więcej tutaj.