Na początku października w Jarocinie miało miejsce niecodzienne wydarzenie. Na murawie boiska Jarocin Sport wylądował helikopter. Wysiadło z niego dwóch panów w garniturach, na których czekał już burmistrz Adam Pawlicki.
Włodarz gminy zapowiadał ich wizytę w mediach społecznościowych. Nie wszyscy jednak wierzyli, że do niej dojdzie. Wcześniej burmistrz kilka razy mówił o nowych pracodawcach, którzy mieli dać jarociniakom dodatkowe miejsca pracy [więcej przeczytasz TUTAJ]i dopiero w ubiegłym roku udało się pozyskać inwestora, który pobudował ubojnie drobiu w Golinie.
Tym razem początki też wyglądają obiecująco. Choć sceptycy podejrzewają, że jest to tylko „przedstawienie na użytek kampanii wyborczej”. Niektórzy nawet wierzą w to, że cała sytuacja została od początku do końca wyreżyserowana.
Adam Pawlicki zapewniał jednak: - Tak. To prawda. Jest inwestor zainteresowany terenami w Jarocinie. Już raz tu byli je obejrzeć. Kilka dni temu przysłali list intencyjny. A teraz przylatują, żeby jeszcze raz obejrzeć tereny i porozmawiać o szczegółach. O ile wiemy chcą zainwestować 15 mln zł i pobudować fabrykę leków - przekonywał.
Od wizyty upłynęły dwa tygodnie, a z zapowiedzi wynikało, że decyzja co do ewentualnej lokalizacji zakładu pod Jarocinem, miała zapaść w ciągu tygodnia.
- Inwestor podtrzymuje chęć zainwestowania. przedwstępna umowa zakupu terenu została już wysłana do Londynu. Czekamy na jej podpisanie i odesłanie do Jarocina. Kiedy to nastąpi przystąpimy do sprzedaży ternu - zapewnia Adam Pawlicki.