!["Gramy dla Michałka" zakończone sukcesem. Ile udało się zebrać? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne](https://static.zpleszewa.pl/jarocinska/articles/image/12b00ee0-b840-4634-a081-809de099f973)
Niedzielny koncert charytatywny, który odbył się w Witaszycach, przyniósł 34.852,61 zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie 3-letniego Michałka Jędrasiaka. Dodatkowo OSP Tarce przekazało czek na kwotę 4.500 zł a OSP Lisewo - 1.150 zł.
W organizację imprezy były zaangażowane wszelkie organizacje i stowarzyszenia działające na terenie Witaszyc. Wszystko zaczeło się od prośby o pomoc. Stowarzyszenie na Rzecz Witaszyc zebrało 3 tys. zł. Później temat podjęła miejscowa jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Witaszycach, która postanowiła zorganizować w hali sportowej miejscowej szkoły, koncert charytatywny dla Michałka. W ten sposób powstał łańcuch ludzi dobrej woli. Efektem ich działań są kolejne pieniadze na operację i rehabilitację. Dzięki licytacjom na fb i zbiórkom prowadzonym za pośrednictwem portalu siepomaga.pl udało się już zebrać kwotę 38 tys. euro potrzebną na diagnostykę w niemieckiej klinice. Chłopiec cierpi na lekooporną padaczkę. Ataki są coraz częstsze i wyniszczają mózg. Przyjmowane leki z kolei mają negatywny wpływ na inne organy. Nadzieją dla Michałka jest operacja, której przeprowadzenia podjęli się niemieccy lekarze.
"Impreza przerosła nasze oczekiwania, tyle zaangażowanych osób, organizacji, firm, zespołów, służb mundurowych... Nie sposób tu wszystkich wymienić, jednak każdemu podziękujemy w innej formie. Jestescie wspaniali!!! Bez Was nic by się nie udało! Z głębi serca dziękujemy! Czekamy na termin, kiedy mamy pojawić się z Michasiem w Klinice Schön w Niemczech, a następnie na termin operacji, której koszty mogą być równie wysokie jak diagnostyki. Dlatego nie zwalniamy i wszystkich zapraszamy do grupy z licytacjami" - napisała Aneta Jędrasiak, mama Michałka.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.
