786 tysięcy złotych i ani złotówki więcej nie zamierza przeznaczyć gmina Jarocin na budowę ścieżki rowerowej w Wilkowyi wzdłuż rzeki Lutynia. W przetargu na budowę swoje oferty złożyły dwie firmy. Czy zmieściły się w tym limicie?
Początkowo w Wilkowyi burmistrz Adam Pawlicki planował budowę prawie kilometrową promenadę nad rzeką Lutynią.
Oprócz tego miały powstać: ścieżka rowerowa, parking oraz punkty widokowe. Aby to wszystko wykonać musiałby zostać wycięty las łęgowy, który rośnie wzdłuż rzeki. Między innymi dlatego projekt budził wiele kontrowersji.
[na jakim etapie jest budowa scieżki rowerowej z Jarocina do Żerkowa - czytaj TUTAJ]
Przeciwni promenadzie w takim kształcie były między innymi Lasy Państwowe, które zarządzają częścią tych gruntów oraz Towarzystwo Przyjaciół Rzeki Lutyni. Opinie mieszkańców Wilkowyi okazały się podzielone.
W tej sytuacji burmistrz zrezygnował ze swoich planów [jak uzasadniał swoją decyzję - czytaj TUTAJ]. Ale - jak twierdził - żeby w pełni wykorzystać walory Lutyni "wymyślił coś innego".
W ten sposób powstał projekt budowy ścieżki rowerowej z ciągiem pieszo-jezdnym. Ogłoszono nawet przetarg na wyłonienie wykonawcy. Swoje oferty złożyły dwie firmy - FERD Firma Robót Inżynieryjnych i Drogowych Ryszard Bianek ze Środy Wlkp. oraz Przedsiębiorstwo Robót Drogowych Drobud z Goliny.
Pierwsza zaoferowała nieco ponad 803 tysiące złotych, droga - ponad 850 tysięcy. Obydwie kwoty przekraczają jednak budżet, który burmistrz zamierza przeznaczyć na budowę ścieżki rowerowej, czyli 786 tysięcy złotych. Dlatego przetarg został unieważniony.
W uzasadnieniu napisano między innymi:
„Zamawiający (gm. Jarocin) nie może zwiększyć kwoty na realizację zamówienia objętego przedmiotową procedurą do ceny oferty najkorzystniejszej.”
Wkrótce powinien zostać ogłoszony nowy przetarg na budowę ścieżki rowerowej w Wilkowyi.
