reklama

„Farsa, podłość, nienawiść i kłamstwa”

Opublikowano:
Autor:

„Farsa, podłość, nienawiść i kłamstwa” - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Adam Pawlicki ostro o wypowiedzi Mikołaja Kostki „to farsa i podłość”

„Farsa i podłość jaką zafundował podczas sesji Mikołaj Kostka po raz kolejny przekracza wszelkie granice i nie mówmy tu o przyzwoitości. Podłe zachowanie tego człowieka urąga myślę nie tylko mi osobiście, ale i całemu społeczeństwu, które reprezentuje” - napisał w oświadczeniu Adam Pawlicki, prezes Stowarzyszenia Ziemia Jarocińska. To reakcja byłego burmistrza na publiczną wypowiedź wiceburmistrza Mikołaja Kostki, który twierdzi, że radni Ziemi Jarocińskiej sprzeciwiali się oddzieleniu ścianą kamienicy byłego burmistrza od antresoli kina, gdzie była Cafe Kadr, by „zabezpieczyć interesy swojego prezesa”.   - Do tego prowadzi ślepa nienawiść i podłość, że ludzie którzy mieli budować nowoczesny Jarocin,  nic w tym zakresie nie robią , a całą energię angażują  na walkę  i  budowanie jedynie muru, który jest już wybudowany - napisał były burmistrz, który rewelacje zastępcy Stanisława Martuzalskiego nazywa kłamstwem. 

Jak dowiedział się portal, radny Robert Kaźmierczak wystąpił do Urzędu Miejskiego o ujawnienie treści sms-ów, które rzekomo miały być do niego kierowane. Wiceburmistrz twierdził publicznie, że szef biura ZJ Bartosz Walczak dzwonił i wysyłał sms-y na numer telefonu komórkowego należący do Roberta Kaźmierczaka, kiedy ten był wiceburmistrzem. Teraz to służbowy numer Kostki. Wiadomości maja być dowodem na to, że szefostwo stowarzyszenia lobbowało w interesie byłego burmistrza. 

Tymczasem dyrektor biura ZJ zaprzecza, że w jakikolwiek sposób próbował wpływać w tej sprawie na członków klubu Ziemia Jarocińska. - Nie wiem, skąd się to wzięło panu Kostce, bo ja mam billingi na dowód, że żadne połączenia i sms-y nie wychodziły na ten numer - przekonuje Walczak i dodaje, że jeśli informacje wiceburmistrza nie będą sprostowane, sprawa „skończy się w sądzie”.

- Muszę to sprawdzić, sms-y powinny być w telefonie - deklarował w piątek w rozmowie z naszym dziennikarzem Mikołaj Kostka. Portal oficjalnie wystąpił do magistratu o przekazanie treści sms-ów, o których wiceburmistrz mówił publicznie w trakcie sesji. Dzisiaj nie udało nam się porozmawiać z wiceburmistrzem.

(nba)

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE