17 osób z terenu powiatu krotoszyńskiego i ostrowskiego zaraziło się wirusem żółtaczki pokarmowej. Pracownicy Sanepidu podkreślają, że można już mówić o epidemii. Pierwszy przypadek Wirusowego Zapalenia Wątroby typu A wykryto w lutym w Krotoszynie - informuje portal krotoszynska.pl
- Mężczyzna, który zachorował w Krotoszynie to jeden z pierwszych przypadków. Nastąpił odprysk choroby na jego rodzinę i zachorowały trzy kolejne osoby. Mężczyzna miał także kontakt z osobą z Ostrowa Wlkp., gdzie również nastąpiły zachorowania - wyjaśnia Tadeusz Andrzej Biliński, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Ostrowie Wlkp.
Pracownicy Sanepidu przyznają, że można już mówić o epidemii. - Zaczęła się epidemia zachorowań. Na przestrzeni ostatnich lat nie mieliśmy w ogóle zachorowań, a w samym Ostrowie mamy teraz 13 przypadków - mówi Tadeusz Biliński.
Chorzy przebywają w szpitalach w Poznaniu, Koninie i Kaliszu. Nadzorem epidemiologicznym objętych jest kilkaset osób. Większość chorych, u których wykryto wirus HAV pracowało w restauracjach, sklepach i firmach produkujących żywność.
- Jedna z osób pracowała w jednostce zajmującej się produkcją żywności. Istnieje podejrzenie, że mogło dojść do zakażenia części produkcji i pojawiły się kolejne zachorowania. Mamy też osoby, które pracowały w jednostkach handlujących, czyli w sklepach - podkreśla dyrektor PSSE w Ostrowie Wlkp.
Żółtaczka typu A zwana jest potocznie "chorobą brudnych rąk", ponieważ to właśnie nieprzestrzeganie elementarnych zasad higieny prowadzi do rozprzestrzeniania się wirusa.
- Zarazić można się przez pokarm, który jest zakażony w wyniku niemycia rąk. Te wirusy, jeszcze tydzień, dwa tygodnie przez wystąpieniem objawów znajdują się w kale. Osoba zakaża poprzez kał, na przykład nie myjąc rąk, kolejne osoby i kolejne partie żywności - wyjaśnia Tadeusz Biliński.
Pierwsze objawy żółtaczki mają charakter pseudogrypowy. Ogólne rozbicie, zmęczenie, stan podgorączkowy.
- Potem pojawiają się objawy, które w sposób bardziej jednoznaczny wskazują na żółtaczkę. Odbarwiony kał do koloru żółtego, mocz ciemnieje - przybiera kolor ciemnego piwa, pojawiają się bóle brzuszne i dochodzi do zażółcenia powłok skórnych i oczu - wylicza dyrektor ostrowskiego Sanepidu.