Internauta przysłał nam zdjęcia, które wykonał w na ul. Kościuszki w Jarocinie. Jechał samochodem z ojcem, kiedy ich uwagę przykuła laweta transportująca radiowóz. - W samochodzie policyjnym siedział umundurowany funkcjonariusz, a mnie uczono na kursie prawa jazdy, że w transportowanym aucie nie powinno być nikogo za kierownicą - zauważa.
O opinię na ten temat zapytaliśmy w Wydziale Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Nasz rozmówca nie wiedział, o jaki pojazd chodzi. Opisaliśmy jedynie sytuację.
- Przewóz osób może odbywać się tylko pojazdem do tego przeznaczonym i przystosowanym. W tym momencie transportowany samochód nie jest stricte pojazdem, tylko ładunkiem, ponieważ traci m.in. swoje właściwości jezdne - tłumaczy mł. insp. Piotr Karpowicz z WRD KW. Gdyby drogówka namierzyła taką lawetę, prowadzący ją kierowca mógłby otrzymać nawet 500 zł mandatu.
Ten artykuł powstał dzięki internautom. Coś Cię intryguje, ciekawi, drażni, wkurza - nie znasz odpowiedzi? Widzisz coś ważnego? DAJ ZNAĆ!
Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie również jest zdania, że „ludzi w aucie transportowanym na lawecie, przewozić nie można”. - Narusza to przepisy dotyczące przewozu osób, za co może grozić 100 zł mandatu i 4 punkty karne - mówi sierż. szt. Agnieszka Zaworska. Kiedy poinformowaliśmy, że sprawa dotyczy radiowozu, funkcjonariuszka dodała, że policjanci na służbie również objęci są tymi zakazami.
Wysłaliśmy, więc zdjęcie naszego internauty do komendy (zamazując wcześniej numery rejestracyjne holownika). Dlaczego funkcjonariusz złamał przepisy? Gdzie policjanci się tak śpieszyli? - Patrol, poruszający się samochodem marki fiat ducato został wezwany przez dyżurnego KPP Jarocin do natychmiastowego zabezpieczenia miejsca, w którym wg informacji przesłanej e-mailem, miał się znajdować ładunek wybuchowy. Z uwagi na fakt, że pojazd w tym samym czasie uległ awarii, po w/w radiowóz została wysłana pomoc drogowa celem przewiezienia pojazdu do naprawy i dowiezienia policjantów do KPP Jarocin w celu natychmiastowego pobrania innego radiowozu i udania się na zabezpieczenie miejsca” - pisze rzecznik jarocińskiej policji. Więcej o sprawie w dzisiejszym wydaniu Gazety Jarocińskiej.
