Jarocin. Wilkowyja. Szkoła w Wilkowyi.
Rodzice dzieci z Wilkowyi zaalarmowali nas, że w szkole, od zakończenia Świąt Wielkiej Nocy, kaloryfery są zimne. - Dzieci marzną w klasach! - mówią osoby, które zadzwoniły i napisały w czwartek do naszej redakcji.
O sprawie poinformowali nas rodzice, których dzieci uczą się w Zespole Szkół Zaradni Odważni Oryginalni w Wilkowyi. - Ogrzewanie nie działa od Świąt Wielkiej Nocy - opowiadała nam jedna z mam. - Jak można w ogóle w takich warunkach spokojnie się uczyć? - dodawała. - Od dwóch dni jest cholernie zimno. Podobno skończyły się środki na zakup opału - komentował również jeden z ojców, który zaalarmował nas poprzez funkcję DAJ ZNAĆ na portalu jarocinska.pl.
W ich imieniu skontaktowaliśmy się jeszcze tego samego dnia z dyrektorem placówki, Maciejem Koniecznym. Czy szkole faktycznie skończyły się środki na opał? - Po co takie insynuacje? - komentuje od razu dyrektor. -
Nie palimy regularnie w szkole, ponieważ sezon grzewczy już się skończył. Paliliśmy cały czas, przez całą zimę, obecnie przepalamy tylko co kilka dni. Temperatura w klasach jest jednak utrzymana. Nie jest tak zimno, są zresztą dzieci, które siedzą w krótkich rękawach - twierdzi.
Jak podkreśla, najbliższe "przepalenie" w szkole planowane jest już jutro (piątek 28 kwietnia, dop. red.).
Co z kolei będzie, jeśli niskie temperatury utrzymają się także po majówce? - To już gdybanie, są zresztą prognozy, że ma być ciepło - odpowiada dyrektor szkoły.