Poranne zderzenie na krajowej jedenastce
UWAGA jadący w kierunku Poznania. Według informacji przekazanych nam przez jednego z kierowców w Lubrzu na drodze krajowej nr 11 (tuż za Nowym Miastem) doszło do zdarzenia drogowego.
- Auto dachowało, na miejscu jest pogotowie i straż pożarna - twierdzi jeden ze zmotoryzowanych.
Wczoraj późnym wieczorem niemal w tym samym miejscu dachował inny pojazd, a kolejne dwa uległy zderzeniu. Kilka osób trafiło do szpitala [ZOBACZ TUTAJ].
"To odcinek z nową nawierzchnią. Ciekawe kiedy oznakowanie poziome wymalują, bo po ciemku tam jechać to masakra – komentował na naszym profilu społecznościowym jeden z jarociniaków.
Ruch odbywa się w tej chwili wahadłowo. Kierowcy powinni uważać. W nocy temperatura spadła poniżej zera. W niektórych miejscach może być ślisko.
[07:04]
W rzeczywistości w Lubrzu doszło do dwóch zdarzeń. – Kierowca auta osobowego uderzył w pojazd stojący na światłach awaryjnych, który pozostawiła osoba udzielająca pomocy poszkodowanemu w dachowaniu – informuje portal oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Środzie Wlkp.
Ruch cały czas odbywa się wahadłowo. Utrudnienia potrwają przynajmniej jeszcze godzinę. - Megakorek na katowickiej w obie strony - informuje nas jeden z kierowców.
[AKTUALIZACJA 10:47]
Służby zakończyły działania w miejscu zdarzenia. Według informacji średzkiej policji ruch na krajowej 11 odbywa się już bez utrudnień.
[13:49]
To już naprawdę czarna seria. Jeden z kierowców informuje nas o kolejnej kraksie niedaleko Lubrza. - Znów auto leży w rowie na stronie w kierunku Poznania. Zatrzymali się inni kierowcy, którzy chcą pomóc. Mijałem też straż pożarną - informuje nasz portal pan Bartosz.
Dyżurny PSP w Środzie potwierdza, że w Lubrzu doszło do kolejnego zdarzenia.
Tymczasem mgła miast odpuścić gęstnieje. UWAŻAJCIE na drogach. Widoczność spadła poniżej 100 metrów.