Jarocin. Inwestycje Jarocin. Drogi w Jarocinie. Ścieżki rowerowe. Rowerzyści w Jarocinie.
Ścieżki rowerowe w Jarocinie są potrzebne i wciąż jest ich za mało. Nawet jeśli są to tylko i aż ciągi pieszo-jezdne, to zawsze są bezpieczniejsze niż ich brak. Przynajmniej teoretycznie.
Tego zdania są kierowcy (muszą omijać jadących jezdnią rowerzystów) i sami rowerzyści (w obawie przed autami nierzadko uciekają na chodniki, co z kolei wzbudza protesty pieszych).
Każdy więc nowo oddany metr drogi dla rowerów powinien cieszyć. Takim jest ciąg, który powstał wzdłuż otwartej przed rokiem ulicy Jarmarcznej. Inwestycję już poprawiano [ZOBACZ TUTAJ], jednak rowerzyści nadal narzekają na „las znaków”, a mieszkańcy na pomysł lewoskrętu z ul. Ducha [ZOBACZ TUTAJ].
Teraz przy ulicy Batorego gmina buduje przedłużenie ścieżki. Będzie bezpieczniej? Nie dla wszystkich. - Zastanawiam się dlaczego władze gminy, projektant, decydenci fundują nam, rowerzystom i pieszym prawdziwy slalom, który nie do końca jest bezpieczny - zauważa mieszkanka jarocińskiego osiedla i wskazuje na problem krzyżowania się dróg. - Od wjazdu na Jarmarczną już po kilkuset metrach muszę zejść z roweru i przeprowadzić go przez przejście dla pieszych, bo droga rowerowa przechodzi z lewej strony na prawą. Dojeżdżam do skrzyżowania z Glinkami i jest ten sam problem. A w zasadzie zaraz będzie, bo tam ścieżka ma być dopiero oddana. Dorośli sobie poradzą, ale dla dzieci? Chyba wszystkim chodzi o to, żeby było bezpieczniej?
Co na to urzędnicy? Odpowiedzialny w magistracie za kontakty z mediami sekretarz Michał Fijałkowski poprosił o zwizualizowanie problemu. Przesłaliśmy mu poglądowe zdjęcia i pytania. Odpowiedź nadeszła po dwóch dniach.
„Budowa ścieżki rowerowej po stronie lewej ul. Batorego spowodowana jest zlokalizowanym po prawej stronie pasa drogowego kolektora kanalizacyjnego przebiegającego w nasypie. W związku z powyższym wykonanie ścieżki po stronie prawej ze względów technicznych jest niemożliwe” – napisał sekretarz.
Co wy na to?