Zofia Kędziora, która reprezentuje gminę Nowe Miasto w społecznej radzie szpitala w Środzie Wielkopolskiej, poinformowała pozostałych radnych, że byt placówki jest zagrożony. W czasie wspólnego posiedzenia komisji nowomiejskiej rady podkreśliła, że jeżeli powiat jako organ założycielski nie zdobędzie środków i do 2012 roku nie rozbuduje szpitala, to Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisze z placówką kontraktu. - Średzki wniosek na rozbudowę nie przeszedł i teraz powiat szuka sponsorów strategicznych, zwraca się do osób prywatnych, aby wnieśli swój udział. A potem szpital zrekompensowałby im to płacąc dzierżawę. Takie opcje przedstawiał ostatnio pan starosta - tłumaczyła radna. - Nie będę się tutaj wdawać w szczegóły. My jako rada jesteśmy jedynie organem doradczym. Sytuacja byłaby z pewnością jeszcze gorsza, gdybyśmy w zeszłym roku nie przyblokowali pani dyrektor kredytu. Najwięcej do powiedzenia w tej sprawie ma organ założycielski czyli powiat. Na dzień dzisiejszy, po posiedzeniu mogę powiedzieć, że nad szpitalem zbierają się czarne chmury.
Zofia Kędziora wyjaśniła także, że posiedzenie rady społecznej było bardzo burzliwe i zakończyło się wyjściem starosty, bo był bardzo ostro atakowany. - Starosta powiedział, że mają zamiar zwrócić się do gmin, żeby samorządy też miały swój udział w szpitalu. Wypowiedziałam się na ten temat. Powiedziałam, że jest to nierealne, bo to jest rok wyborczy. A po drugie, w jakie zadania gminy mają włożyć dofinansowanie szpitala. A nawet gdyby gminy dały po 10 tysięcy, to jaki sprzęt można kupić za 50 tys. zł? - stwierdziła Zofia Kędziora i poinformowała, że kolejne posiedzenie rady społecznej odbędzie się w maju.
(ls)
