Od kilku tygodni mieszkańcy Jarocina informują nas o dziwnym zapachu, który czuć na os. 700-lecia i przyległych ulicach. Woń - dla niektórych smród - wyczuwalna była ostatnio również na największym w mieście blokowisku - os. Konstytucji.
- Mieszkam na Żwirki i Wigury i jest taki smród, że kiszki się skręcają. Nie wiem jak mogą żyć mieszkańcy, którzy mieszkają na Św. Ducha albo Gorzeńskiego czy Taczaka - pisze pani Agnieszka i sugeruje, że źródłem przykrego zapachu może być zlokalizowane niedaleko wysypisko. - Proszę o informację, gdzie można by się udać aby złożyć zażalenie. Niby taka wielka inwestycja i w ogóle, a smród, że na prawdę nie da się wytrzymać.
Tymczasem Urząd Miejski w Jarocinie nie miał żadnych sygnałów dotyczących tego terenu, choć urzędnicy nieoficjalnie przyznają, że o zapachowym problemie słyszeli. - Wczoraj mieliśmy informację o dziwnych zapachu w okolicy Roszkowa, byliśmy to sprawdzić razem z przedstawicielem starostwa i okazało się, że to rolnik wywiózł gnojowicę - mówi Emil Magnowski z Referatu Gospodarki Komunalnej.
Do naszej redakcji zwróciła się również mieszkanka ul. Żerkowskiej. - Sprawa jest na tyle nieprzyjemna, że ten smród występuje nocą bądź nad ranem. Ciężko jest wytrzymać ponieważ śmierdzi nawet w domu po zamknięciu okien - informuje pani Julia. - Przy tak ciepłych nocach, nie można wytrzymać spać przy zamkniętych oknach. Jest to potworny smród. A nawet nie wiem gdzie to zgłosić.
Krzysztof Sibrecht, kierownik Działu Inspekcji Wielkopolskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o smrodzie w Jarocinie informacji nie ma. - Smrodem zajmujemy się teoretycznie, bo nie ma w tej kwestii uregulowań, również administracyjnych - mówi Sibrecht w rozmowie z portalem. Urzędnicy rozkładają ręce, bo póki co smród pozostaje „niemierzalny”. I jak mówią - co dla jednego jest normalne, dla drugiego człowieka będzie odorem.
Formalnie zgłoszeń nie miało też Starostwo Powiatowe. - Aczkolwiek od jakiegoś czasu na terenie Jarocina faktycznie czuć nieprzyjemne zapachy. Referat ochrony środowiska zgłosił to gminie, jest podejrzenie, że to może mieć związek z kanalizacją, sprawa jest badana – mówi Wojciech Raś asystent starosty.
Nasi rozmówcy wstępnie wykluczają, że źródłem przykrego zapachu mógłby być nowoczesny zakład przetwarzania odpadów, który uruchomiono z początkiem roku. - To jest praktycznie niemożliwe i wynika z konstrukcji samej instalacji. Powietrze jest wyciągane z urządzeń przetwarzających odpady i przechodzi przez specjalne filtry. To może być czuć w środku hali, ale na zewnątrz, nie widzę takiej możliwości - mówi Michał Manowski, członek zarządu Zakładu Gospodarki Odpadami. - Nie powinniśmy produkować jakiegokolwiek smrodu i myślę, że nie produkujemy
Również jarociński Sanepid nie miał zgłoszeń dotyczących problemów z emisją zapachów w tej części miasta.
Czy smród czuć również u was? Piszcie w komentarzach gdzie i kiedy.
Więcej o zapachowych kłopotach na osiedlu w Gazecie Jarocińskiej.