Co wydarzyło się z kapliczką w Chrzanie?
W Chrzanie na skrzyżowaniu dwóch ulic Długiej z Dworcową od dawna stoi kapliczka. Jest to element bardzo charakterystyczny dla tej wsi. Mieszkańcy sami opiekują się nią, sprzątają, stroją na święta kościelne.
Kapliczki, figurki i krzyże przydrożne są symbolem religijności ludowej, przesiąkniętej mądrą tradycją, ale i przesądami. Przez lata było one również miejscem spotkań i modlitw mieszkańców wsi. Tworzyły nastrój majowych wieczorów. Przed kapliczką, krzyżem zawsze zdejmowano czapkę i wykonywano znak krzyża.
NOWY NUMER GAZETY JAROCIŃSKIEJ, A W NIM:
Za pośrednictwem DAJ ZNAĆ otrzymaliśmy jednak niepokojąca informację:
Bulwersuje nas sprawa rozebrania figurki w Chrzanie przy ul. Długiej, która stała tutaj od niepamiętnych nam czasów. Postawiona została w czasach, gdy w Chrzanie panowała zaraza. Czy tak można było to zrobić bez poinformowania i porozumienia z mieszkańcami wsi? Jesteśmy oburzeni. To była historia nas wszystkich, a szczególnie tych żyjących najstarszych mieszkańców, którym serca pękają – skarży się mieszkaniec wsi.
Przyjrzeliśmy się sprawie i najpierw poprosiliśmy o wyjaśnienie sołtys wsi, Ewą Kubacką. - Już jest postawiona nowa figurka. Proszę porozmawiać z osobami mieszkającymi obok niej, oni najlepiej wyjasnią sytuację.
Według informacji udzielonej przez dwie panie mieszkające przy ul. Długiej, kapliczka została odremontowana z inicjatywy kilku mieszkańców wsi. Betonowy krzyż był solidnie zniszczony. Zamiast niego ustawiono figurę Matki Boskiej na dobudowanym z klinkieru postumencie. Dodatkowo wokół kapliczki położono płyty granitowe i odmalowano płot. Wszystkie prace zostały wykonane z prywatnych pieniędzy, a nowa kapliczka stoi już od 29 czerwca.